






SUPER TROOPER napisał(a):Racja , ale i nie tylko do Troopera szeroka jest lepsza . Kazdy inny samochód pójdzie dobrze na szerszych . Zreszta sam widzialem terenówke na fabrycznych kolach , która stracila 15 minut na wygrzebanie sie ze sniegu na parkingu , a obok sasiad mial akurat opony takie jak moje - 35 cali - i wyjechal sobie powolutku , bez klopotu . Jeszcze uscisle - mówiac o sniegu mam na mysli warstwe sniegu o grubosci plus-minus 10 centymetrów - czyli wtedy kiedy mozna ulepic balwana,
SUPER TROOPER napisał(a): A tak normalnie , narciarze jezdza na nartach przeciez po sniegu ( zeby rozlozyc nacisk ) , a nie na cienkich lyzwach. A w samochodzie opona ma jeszcze przeciez bieznik ..
SUPER TROOPER napisał(a):Natomiast zalozeniem - pierwszym i najwazniejszym - w oponie zimowej jest temperatura otoczenia , a dopiero potem rodzaj terenu po którym bedzie sie jezdzic
Nahen/thor_ napisał(a):
Poczytajcie sobie o czymś takim jak współczynnik tarcia to sie nagle okaże że żadna szerokość nie jest w stanie na niego wpłynąć... jeżeli chcesz skutecznie hamować (na ile to możliwe) w warunkach "zimy na drogach" to duża szerokość opony niestety tylko będzie przeszkadzała i nie pozwoli kontrolować pojazdu w razie poślizgu w najmniejszym stopniu. Kiedy wąska opona trafi na kawałek dziury w śniegu wyłapie ją i przyhamuje auto choć chwilę, szeroka opona przeleci nad taką dziurą nawet jej nie czując bo z powierzchni styku kontakt z nią będzie miało jakieś 20-30% powierzchni.
Wróbel napisał(a):
O to mi ciekawostka. W definicji jest że pole powierzchni nie ma wpływu na wsp. Tarcia ALE pole pow styku już mado tego dochodzą jeszcze siły adhezji. Można również dołączyć do tego opór powietrza oraz waga opony(minimalne odziaływanie). Ta regułka którą cie nauczyli jest nie dość dokładna
To jest tak jak z rodzajem powierzchni przy tarciu tzn ze wsp tarcia rośnie wraz ze wzrostem chropowatości... tak ale jezeli weźmiemy pod uwagę powierzchnie idealnie gładką i chropowatą to już niekoniecznie a co ciekawe w przypadku obu bardzo gładkich powierzchni istnieje pewien moment w który współczynnik tarcia diametralnie rośnie wraz z spadkiem chropowatości
![]()
Przykład dlaczego Egipcjanie transportowali bloki skalne na na podłożonych balach?? dlaczego łatwiej coś transportowa na sankach niż na prostokątnym kawałku drewna??
tu można w tym temacie trochę popisać ale nie jest to forum naukowe.
Jednak jak się kogoś poprawia ... to nich to będzie chociaż dobrze.
SUPER TROOPER napisał(a):Ja mam takie opony : Mickey Thompson Baja ATZ , 35 cali na felge 15-o calowa . Bardzo fajnie ,ze dyskusja sie rozwinela . Byloby dobrze , zeby jeszcze wnioski byly prawidlowe . W poprzednim poscie wspomnialem o dwóch sasiadach wyjezdzajacych spod parkingu . Ten co wyjechal mial takie same jak moje - caloroczne . Ten natomiast co nie wyjechal mial ( bez mierzenia metrówka) taki rozmiar jak fabryczne Isuzu , tylko ze na pewno tez caloroczne. Ten i drugi to terenówki 4*4 . Na letnich sie tu nie jezdzi , bo tu nie ma lata w polskim znaczeniu. Biorac sobie do serca wypowiedzi o wyzszosci zakladania na zime jeszcze wezszych opon niz sie jezdzi latem - powinienem teraz sprzedac mój samochód ? Jeszcze mi sie nie zdarzylo zagrzebac w sniegu - byly klopoty nie przecze - ale zawsze przejechalem ( oby tak bylo nadal. Na temat hamowania - nie mówmy o hamowaniu jezeli samochód o wezszych oponach nawet nie dotrze tam gdzie ja swoim na tych "niedobrych" szerokich.Zeby sie bac na zjezdzie o przyczepnosc opon , trzeba najpierw na niego wjechac ! O lodzie napisalem , ze tylko lyzwy . Ale nawet i na lodzie krecac kólka ze znajomymi ( Mieli rowniez ciezkie samochody , tylko opony o fabrycznej wielkosci - to zeby nie bylo niedomówien ) . Oni krecili pikne kóleczka - mi to nie wychodzilo , az mi bylo wstyd . Czyli co - szersze kola jakos nie chcialy sie lepiej slizgac ? Czyli co , u mnie snieg jest inny niz w Polsce ? Kazdy kto jezdzi tu terenówka w terenie , ma samochód z powiekszonymi kolami . Bo kazdy chce dojechac do domu albo do pracy , a nie dzwonic do sasiada o pomoc bo snieg spadl .Sa tutaj sluzby ratownicze - jakos nie widzialem zeby zima jezdzily na waskich oponkach .O dodatkowych jeszcze ponad to kolcach nie wspominam , w Polsce sa zabronione .Pozdrawiam
.
P.S. Moze czas niekiedy obalic mity ?
Nahen/thor_ napisał(a):
Jeszcze raz odsyłam do zagadnienia WSPÓŁCZYNNIKA TARCIA a nie jakiś pierduł typu opory, aerodynamika itp... Jak zajmiesz sie tylko wspłczynnikiem tarcia to nagle się okaże że każdy materiał ma określony współczynnik i chocbyś nie wiem jak sie starął nie jetes w stanei go zmienić i tak guma z gumą, szkło ze szkłem czy guma ze szklem bez względu na powierzchnię, warunki zawsze będą na siebie oddzialywac z taką samą "siłą tarcia".
Nahen/thor_ napisał(a): Jak myślisz dlaczego w czołgach stosuje sie gumowe nakładki na gąsienice?
freefly napisał(a): Inne będzie tarcie gumy o asfalt przy masie pojazdu 1000 kg i inne 3,5t.
freefly napisał(a):Nakładki gumowe są elementem ochronnym i stanowią zabezpieczenie metalowych części gąsienic przed mechanicznymi uszkodzeniami powstającymi w trakcie poruszania się pojazdu gąsienicowego po podłożu. Pojazdy gąsienicowe nie wyposażane w żadne ochronne nakładki gumowe, szybciej zużywają metalowe części gąsienic, szczególnie ogniw, połączeń pomiędzy ogniwami oraz grzebieni gąsienic. Brak nakładek gumowych na gąsienicach pojazdów prowadzi również do trwałych uszkodzeń nawierzchni dróg, spowodowanych siłą nacisku pojazdu, w tym twardych i niejednokrotnie ostrych krawędzi elementów gąsienicy.
Nakładek na gąsienice nie stosuje się w celu poprawy przyczepności.
Tyle pamiętam z wojska.
Powrót do Isuzu Trooper II FL / Opel Monterey B (1998-2002)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości