miras7 napisał(a):Mój zaraz po zakupie "robił się" przez 1,5 roku i dopiero teraz na wiosnę planuję blacharkę ! Swoją drogą - zdziwiłem się jak sobie ostatnio sprawdziłem, że mam go od 2012 r. Zazwyczaj auta mam max 3lata
frotman napisał(a):coś wtrącę jeśli można... jeśli nie mamy sytuacji z wachlowaniem wagą na tylnej osi (np laweta z ładunkiem) to dobrać dławiki/kryzy np z starego forda - myślę, że to i tak bezpieczniejsze rozwiązanie aniżeli korektor który z racji wieku nie wiemy jak przerzuca wewnątrz, bądź kiedy całkowicie strzeli. w ic swego czasu lpr trzepał korektory do tak wielu aut, że można próbować szukać. jeśli sam korektor jest alu/stop a sama śruba jest typu hex/torx/spin to chyba z czystej ciekawości można podjąć próbę odkręcania - bo zwykle kończy się to młotkowaniem korpusu. co do samych linii to w mojej ocenie miedź. stal jest spoko ale zapominamy o tym, że jak już ta stal jest złapana to zwykle jak coś ją rwie to rwie ją z całymi mostkami mocującymi do nadwozia/ramy. zamiast jednej linii hamulcowej mamy dodatkowo zerwane np linie paliwowe a wtedy to zaczyna się dopiero kabaret z odbudową. jeśli jest strach o uszkodzenia mechaniczne można próbować wymyślić "pancerz"; tak na szybkiego- może od mostka do mostka stosować np gazowe faro i wewnątrz wprowadzić miedź hamulcową?
jeśli sam korektor jest alu/stop a sama śruba jest typu hex/torx/spin to chyba z czystej ciekawości można podjąć próbę odkręcania - bo zwykle kończy się to młotkowaniem korpusu
Wtracic zawsze mozna, ale nie do konca rozumiem Twoj punkt widzenia
ale szukam rozsadnego rozwiazania ktore nie spowoduje ze tył bedzie wyprzedzac przód na sliskim
jeśli sam korektor jest alu/stop a sama śruba jest typu hex/torx/spin to chyba z czystej ciekawości można podjąć próbę odkręcania - bo zwykle kończy się to młotkowaniem korpusu
Nie mam pojecia o czym mowisz]
Co do wyrywanych przewodów hamulcowych ktore wyrywaja tylny most - chyba troche Cie poniosła fantazja. Po pierwsze to chyba trzeba by jechac po nawierzchni z rozbiorkowego zbrojnego betonu z wystajacymi pretami, zeby zahaczyc sztywnym przewodem.
Ma byc niezawodny i miec niegorsze parametry pracy niz fabryczne. Zwlaszcza ze auto jest ciezsze niz oryginał i jezdzi na wiekszych kolac, wiec sily dzialajace w ukladzie sa wieksze
Nie masz racji
Maksymalna siła działająca w ukladzie hydraulicznym zależy od cisnienia czynnika, a ten od przekroju i skoku pompy, ale takze od temperatury czynnika i pojemnosci ukladu i odpornosci przewodów na puchniecie i zwiekszanie swojej objetosci
siły działające w układzie są wciąż niezmienne bo nie zmieniasz ani średnicy sekcji tłoczących ani elementów wykonawczych czy systemów pomocniczych (np vacuum). Zmienia się czas działania sił skrajnych
Ciezsze auto TRUDNIEJ zatrzymac, nie łatwiej. Zasada dynamiki jest nieubłagana.
Im wieksza srednica kola i wieksza jego masa tym wieksza siła potrzebna do skutecznego zahamowania takiego koła
Dławiki były stosowane tez w Astrze I w Lanosie
Ale obudowa korektora to monolit – żeliwny odlew. Jakie torxy Ty chcesz tam odkrecac?
Wszystko edno jaki to sposob montazu – ryzyko wyrwania przewodu stamtad jest nikłe, jesli nie zerowa. Jedyne przewody ktore mozna wyrwac to te na tylnym moscie. Ale tez mi sie to jeszcz nigdy nie zdarzyło.
chevidan napisał(a):Tak czy tak tylna oś będzie hamowac troche za mocno,ale nie chciał bym palic gum przed każdymi światłami.Róznie to może działać ,bo zalezy jak jest zbudowana pompa hamulcowa,a i ten galimatias w przewodach,trójnikach,czwórnikach + ABS nie pomaga w zrozumieniu układu.
Jaki lejecie płyn hamulcowy? pierwszy raz sie spotkałem żeby na pokrywce od płynu było napisane aby używać DOT 3 lub DOT 4.te płyny nie sa mieszalne a uszczelki w układzie hamulcowym sa przystosowane zawsze do jednego płynu.Czyżby Isuzu zbudowało uniwersalny układ?
Nikt nie ucieszy sie z tego ze po zmianach droga hamowania wydluzy sie dwukrotnie
Co mam do miedzi? To ze jest miekka, delikatna, łamliwa, krucha, to ze w wielu krajach jest zakazana jako material do stosowania w przewodach hamulcowych
Co do samej miedzi - jest metalem reaktywnm i ulega utlenianiu. Tylko raczej tworzy węglan hydroksomiedzi(II) niz proste tlenki. Poogladaj sobie miedziane dachy starych budynow np. kosciołów, albo utnij jakis przewód bedacy nisko podwozia w starym samochodzie, gwarantuje ze nie bedzie lsniaco pomaranczowy tylko sino-zielony
Albo kobiet nie masz wcale
Albo masz ich dość
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości