Każdy z nich ma jakieś plusy dodatnie i plusy ujemne.
Wielkie koła postawione ma minus ET w tym z Wrocławia wyglądają dla mnie przynajmniej dziwnie.
Alternator czy regulator napięcia to pikuś, na miejscu we Wrocku można to ogarnąć.
Kolor Kolor nawet ujdzie, ale rama...
Mój przyjaciel, kiedy odstawiałem mu jeden z motocykli do przeglądu po zakupie, zapytany o to , co może być do zrobienia w silniku, odpowiedział, że dopóki nie wsadzisz palca nie wiesz, czy hemoroidy czy owsiki

I podobnie tu, stąd pytanie do Was, którzy macie możliwość zerknąć po auto z oskardem w dłoni.
Wiśniowy nie ma klimy, ale to jest do ogarnięcia- części z rozbiórki wyjdą poniżej 1000pln plus montaż i nabicie.
Zastanawia mnie lewy tylny błotnik, który jakiś taki dziwnie zmatowiały się wydaje na zdjęciach.
Koła w seryjnym (chyba) rozmiarze nie rażą mnie szczególnie, bo samochód ma służyć do włóczęgi, nie do rajdów. Jak zabraknie mi prześwitu, zawsze mogę zmienić.
A rama... wiadomo, hobbit z czekanem potrzebny

Zapytam sprzedawców, co tam piszczy w ramach i czy można opukać "po swojemu ".