Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Isuzu Trooper/Bighorn, Opel Monterey, Holden Jackaroo, Honda Horizon, Acura SLX

Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez sensson » 21 paź 2016, 14:55

Powiedzcie mi panowie czy ktoś z Was próbował już takiej przekładki ? Wiem, że jest to możliwe i koszt takiej operacji to ok 7000 zł wraz z silnikiem ( DELTA WROCŁAW ).
Podobno silnik 3.1 jest niezniszczalny i bardzo prosty w obsłudze choć jak widać na forum pierdzieli się tak podobnie jak 3.0. Zastanawiam się jak wówczas radzi sobie samochód ? Chodzi mi o dynamikę i właściwości terenowe, trakcję. Jak wygląda sprawa z elektroniką ?

Ostatnio zgłębiam temat silników i okazuje się, że nie ma niezawodnych czy to 3.1 ISUZU czy 2.8 NISSAN. Jedynie od Ursusa C-360 można o nim powiedzieć, że jest niezniszczalny haha

Nalepsze "auto" w teren

Pozdrawiam
Załączniki
ursus.jpg
ursus.jpg (202.35 KiB) Przeglądane 13841 razy
BIAŁYSTOK - OPEL MONTEREY 3.1 - 1996 r
sensson
 
Posty: 72
Dołączył(a): 21 paź 2016, 00:08
Lokalizacja: Białystok

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez FFK » 21 paź 2016, 20:59

Ja mam C-328 i muszę szczerze przyznać, że maszyna niezajebliwa :)
Obrazek
Isuzu Trooper 2000r 4JG2 :)

Był:
Opel Monterey 3,2 V6 1993r. - zepsuty w AB Servis :(
Avatar użytkownika
FFK
 
Posty: 730
Dołączył(a): 02 paź 2012, 20:12
Lokalizacja: Krosno Odrzańskie

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez sensson » 21 paź 2016, 21:37

Tylko jak wpakować ten silnik do troopera ? :)21
BIAŁYSTOK - OPEL MONTEREY 3.1 - 1996 r
sensson
 
Posty: 72
Dołączył(a): 21 paź 2016, 00:08
Lokalizacja: Białystok

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez pocieszny » 22 paź 2016, 22:10

z silnikiem nie jest problem (jest względnie mały) problemem jest całą reszta czyli skrzynia most itd :)21
BTW tak sam 3,1 da się zepsuć jaki i nissanowskie 2,8 tego to nawet nie tzreba się starać bo bardziej jebliwe niż 3.0 w troopie :)21
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3901
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez PiotrR » 22 paź 2016, 23:50

3,1 jest wstanie wybaczyć nasze błędy, 1700 km na popękanej głowicy,zassanie wody, zerwanie paska rozrządu, i dalej cyka.
Takie kombi 3.1
PiotrR
 
Posty: 2154
Dołączył(a): 30 cze 2011, 20:20
Lokalizacja: WGM

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez pocieszny » 23 paź 2016, 19:53

3.0 zrobi to samo problemy są inne niż mechaniczne ;)
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3901
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez PiotrR » 23 paź 2016, 20:32

No nie zupełnie 3.1 dojedzie do domu na połowie silnika. Jak w 3.0 dupnie jakiś zaworek czy czujnik to masz problem na drodze.
Miałem okazję pojeździć 3.0 szacunek za osiągi i kulturę pracy. Upodlałem swoje 3.1 na wszystkie sposoby i nie jestem wstanie krzywdy mu zrobić, pewnie 500 000 ma za sobą i ciągle mu się chce. Naprawa paru elementów po tym przebiegu to raczej norma nie awaria.
Ostatnio edytowano 23 paź 2016, 21:31 przez PiotrR, łącznie edytowano 1 raz
Takie kombi 3.1
PiotrR
 
Posty: 2154
Dołączył(a): 30 cze 2011, 20:20
Lokalizacja: WGM

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez Nazhir » 23 paź 2016, 20:44

Sens przechodzenia ze 160 na 114 koni jest co najmniej dyskusyjny. Zwlaszacza, ze przeszczepiasz w zasadzie wszystko. Ja bym raczej szedl w strone zwiekszenia mocy np. swap na diesla BMW 3,0 193KM z E39 - czesty swap w Patrolach. Cenowo nie powinno wyjsc drozej, choc wszystko oczywiscie zalezy od zakresu przerobek (np. czy w sklad operacji wchodzi remont kapitalny silnika BMW).
1993 Opel Monterey 3,1D - był...
Nazhir
 
Posty: 57
Dołączył(a): 27 wrz 2016, 17:18

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez FFK » 23 paź 2016, 21:02

Robią przeszczepy w patrolach bo seryjne jednostki to żadna rewelacja. Te 2.8 to nic szczególnego. To jeżeli iść w coś mocnego to V8 BMW. Z 3.0 idą w 3.1 tylko i wyłącznie ze względu na małą ilość elektroniki, dużą odporność na topienie itp. Silnik często nazywany kowadłem ze względu na wytrzymałość i prostotę.
Isuzu Trooper 2000r 4JG2 :)

Był:
Opel Monterey 3,2 V6 1993r. - zepsuty w AB Servis :(
Avatar użytkownika
FFK
 
Posty: 730
Dołączył(a): 02 paź 2012, 20:12
Lokalizacja: Krosno Odrzańskie

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez miras7 » 23 paź 2016, 21:56

Nazhir napisał(a):Sens przechodzenia ze 160 na 114 koni jest co najmniej dyskusyjny. Zwlaszacza, ze przeszczepiasz w zasadzie wszystko. Ja bym raczej szedl w strone zwiekszenia mocy np. swap na diesla BMW 3,0 193KM z E39 - czesty swap w Patrolach. Cenowo nie powinno wyjsc drozej, choc wszystko oczywiscie zalezy od zakresu przerobek (np. czy w sklad operacji wchodzi remont kapitalny silnika BMW).

M57 to akurat dobry pomysł - dużo mocy i momentu, dobra trwałość i niezawodność, małe spalanie - niemal silnik idealny, ale... może być problem ze zmieszczeniem sześciu cylindrów w rzędzie w Trooperze. Ma bardzo krótką komore silnika, fabrycznie pakowali tylko R4 i V6
Avatar użytkownika
miras7
 
Posty: 1790
Dołączył(a): 06 sie 2012, 19:41
Lokalizacja: Wrocław/Milicz

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez mcgiver » 23 paź 2016, 22:02

Nazhir napisał(a):Sens przechodzenia ze 160 na 114 koni jest co najmniej dyskusyjny. Zwlaszacza, ze przeszczepiasz w zasadzie wszystko. Ja bym raczej szedl w strone zwiekszenia mocy np. swap na diesla BMW 3,0 193KM z E39 - czesty swap w Patrolach. Cenowo nie powinno wyjsc drozej, choc wszystko oczywiscie zalezy od zakresu przerobek (np. czy w sklad operacji wchodzi remont kapitalny silnika BMW).

silnik o którym mówisz to m57d30 i było kilka generacji tych silników z max mocą 286KM/580Nm ze zmiennymi fazami rozrządu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/BMW_M57
w swiatku bmw ten silnik jest tak kultowy, bezawaryjny i idiotoodporny jak benzynowe stare m30b35 lub nowsze m50b25.
zestaw sprzęgła z tego silnika jest popularnie stosowany w tuningu benzynowych silników przy dokładaniu turbosprężarki bo wytrzymuje do 750Nm , a dzieki samoregulatorowi jest bezobsługowy.
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
youngtimer e30 M10B18 wąska lampa
dwa koła KLR 650 TENGAI
wół roboczy MONT 3,2 97 LTD
WSZYSTKIE SĄ, NIEKTÓRE STOJĄ :)
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2455
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez pocieszny » 23 paź 2016, 23:12

zdajecie sobie sprawe że to podwajanie wartości sztrucla? :)21
co do 3.0 znam kilka tych samochodów i 1 tylko raz nie wrócił o własnych siłach do domu, w większości nie są pieszczone jak większość 3,1 z forum :)21 tylko traktowane dość  brutalnie ;)
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3901
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez mcgiver » 24 paź 2016, 00:23

pocieszny napisał(a):zdajecie sobie sprawe że to podwajanie wartości sztrucla? :)21
co do 3.0 znam kilka tych samochodów i 1 tylko raz nie wrócił o własnych siłach do domu, w większości nie są pieszczone jak większość 3,1 z forum :)21 tylko traktowane dość  brutalnie ;)

podwajanie to jeszcze nic.
jak chcesz zobaczyć jak ludzie do wartych 4-5tys samochodów pakują po 4-5razy wiecej kasy w projekt turbo to odwiedż sobie http://turbobmw.pl/index.php
czasami finanse schodzą na plan dalszy :D
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
youngtimer e30 M10B18 wąska lampa
dwa koła KLR 650 TENGAI
wół roboczy MONT 3,2 97 LTD
WSZYSTKIE SĄ, NIEKTÓRE STOJĄ :)
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2455
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez Nazhir » 24 paź 2016, 10:44

pocieszny napisał(a):zdajecie sobie sprawe że to podwajanie wartości sztrucla? :)21
w naszych autach, kupienie nowych opon to podwajanie wartości pojazdu, więc wymiana silnika w cenie opon to cena niemal okazyjna :)21
1993 Opel Monterey 3,1D - był...
Nazhir
 
Posty: 57
Dołączył(a): 27 wrz 2016, 17:18

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez sensson » 24 paź 2016, 11:12

Nazhir napisał(a):
pocieszny napisał(a):zdajecie sobie sprawe że to podwajanie wartości sztrucla? :)21
w naszych autach, kupienie nowych opon to podwajanie wartości pojazdu, więc wymiana silnika w cenie opon to cena niemal okazyjna :)21


Oj kochany ja jak zrobiłem kalkulację do przeróbki to cena samochodu X 2
Opony na szczęście mam ok. Ale ...

1. Zderzak przód 1800 zł - Cena po koleżeńsku, normalnie ok 2500 zł bez montażu
2. Zderzak tył 1200 zł - Cena po koleżeńsku, normalnie ok 1500 zł bez montażu
3. Wyciągarka 3000 zł
4. Konserwacja podwozia, regeneracja dwumasu, sprzęgło kewlarowe 2600 zł
5. Wymiana paska rozrządu i obsady wtrysków 800 zł
6. Czujnik ciśnienia 700 zł
7. Poprawki lakiernicze, malowanie raptorem rantów i zderzaków 600 zł
8. Bagażnik dachowy 1200 zł - Cena po koleżeńsku, normalnie ok 2000 zł bez montażu

Razem 11900 zł - cena samochodu 12000 zł

Oczywiście inne pierdoły jak CB radio, dywaniki, itp nie liczę.
BIAŁYSTOK - OPEL MONTEREY 3.1 - 1996 r
sensson
 
Posty: 72
Dołączył(a): 21 paź 2016, 00:08
Lokalizacja: Białystok

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez Nazhir » 24 paź 2016, 11:47

sensson napisał(a):
Nazhir napisał(a):
pocieszny napisał(a):zdajecie sobie sprawe że to podwajanie wartości sztrucla? :)21
w naszych autach, kupienie nowych opon to podwajanie wartości pojazdu, więc wymiana silnika w cenie opon to cena niemal okazyjna :)21


Oj kochany ja jak zrobiłem kalkulację do przeróbki to cena samochodu X 2
Opony na szczęście mam ok. Ale ...

1. Zderzak przód 1800 zł - Cena po koleżeńsku, normalnie ok 2500 zł bez montażu
2. Zderzak tył 1200 zł - Cena po koleżeńsku, normalnie ok 1500 zł bez montażu
3. Wyciągarka 3000 zł
4. Konserwacja podwozia, regeneracja dwumasu, sprzęgło kewlarowe 2600 zł
5. Wymiana paska rozrządu i obsady wtrysków 800 zł
6. Czujnik ciśnienia 700 zł
7. Poprawki lakiernicze, malowanie raptorem rantów i zderzaków 600 zł
8. Bagażnik dachowy 1200 zł - Cena po koleżeńsku, normalnie ok 2000 zł bez montażu

Razem 11900 zł - cena samochodu 12000 zł

Oczywiście inne pierdoły jak CB radio, dywaniki, itp nie liczę.
zapomniałeś jeszcze o nowych amortyzatorach i sprężynach. 2-3 tysiaki pójdzie jak nic :)21
zapomniałeś jeszcze o najważniejszych rzeczach: łopata, trapy, hilift, lampy, namiot etc.
Offroad to studnia bez dna.

Co gorsza - masa ludzi buduje przez rok super auto z superzderzakami, wciągarką i megaLEDami, po czym stwierdzają, że nie mają czasu na jazdę, a auto kurzy się miesiącami...

Ale ogólnie to cenę masz wysoką. Za 27 tysięcy netto miałem do kupienia 2008 LR Discovery III 2,7 diesel od pierwszego właściciela. Ciekawe, ile w to trzeba by było włożyć ;)
1993 Opel Monterey 3,1D - był...
Nazhir
 
Posty: 57
Dołączył(a): 27 wrz 2016, 17:18

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez sensson » 24 paź 2016, 12:51

Póki co jeszcze w nim nic nie robiłem. Mam części do wymiany obsady wtrysków i to zamierzam zrobić w najbliższym czasie.
W tej chwili sprzedałbym go za 12000 zł tak jak stoi.
Załączniki
trooper.jpg
trooper.jpg (42.31 KiB) Przeglądane 13682 razy
Ostatnio edytowano 24 paź 2016, 12:53 przez sensson, łącznie edytowano 3 razy
BIAŁYSTOK - OPEL MONTEREY 3.1 - 1996 r
sensson
 
Posty: 72
Dołączył(a): 21 paź 2016, 00:08
Lokalizacja: Białystok

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez Gocu » 24 paź 2016, 12:52

Ja swojego kupiłem za 16tys. Wliczając gaz i wszystko co w niego wsadziłem (oprócz paliwa), to myślę, że spokojnie będzie drugie 16 tys... A jeszcze tyyyyle jest w nim do zrobienia :)21
Jest: Opel Monterey 3,5v6, 2000r., Yokohama AT 235/85r16
Był: Nissan Patrol GR Y60 2,8td, 1996r., Fedima 285/75r16
Był: Isuzu Trooper 2,6i, 1991r., BFG MT 33x12,5
Był: Uaz 469b, 2,445l, 1990r
Avatar użytkownika
Gocu
 
Posty: 507
Dołączył(a): 12 paź 2011, 19:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez sensson » 24 paź 2016, 12:55

Gocu napisał(a):Ja swojego kupiłem za 16tys. Wliczając gaz i wszystko co w niego wsadziłem (oprócz paliwa), to myślę, że spokojnie będzie drugie 16 tys... A jeszcze tyyyyle jest w nim do zrobienia :)21


Niestety studnia bez dna :)
Ja przesiadam się na Nissana Patrola 2.8 tylko dlatego, że dostępność części jest nieograniczona. Są względnie tanie.
Załączniki
Patrol.jpg
Patrol.jpg (29.91 KiB) Przeglądane 13682 razy
BIAŁYSTOK - OPEL MONTEREY 3.1 - 1996 r
sensson
 
Posty: 72
Dołączył(a): 21 paź 2016, 00:08
Lokalizacja: Białystok

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez Nazhir » 24 paź 2016, 13:23

jeśli w Montereya za 12 tysięcy wsadzasz na dzień dobry 12 tysięcy, to w takiego Patrola za 25 tysi, wsadzisz 25 tysi :)21

z tymi względnie tanimi cenami to się zdziwisz. Sensowne opony do Patrola to 35 cali, najtańsze kosztują 800-900 pln, regenerowanych/bieżnikowanych właściwie nie ma. Nie wiem do czego to autko ma ci służyć i jakim budżetem dysponujesz, ale argument o tanich częściach do Patrola jest nietrafiony.
1993 Opel Monterey 3,1D - był...
Nazhir
 
Posty: 57
Dołączył(a): 27 wrz 2016, 17:18

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez pawel126 » 24 paź 2016, 14:36

sensson napisał(a):
Gocu napisał(a):Ja swojego kupiłem za 16tys. Wliczając gaz i wszystko co w niego wsadziłem (oprócz paliwa), to myślę, że spokojnie będzie drugie 16 tys... A jeszcze tyyyyle jest w nim do zrobienia :)21


Niestety studnia bez dna :)
Ja przesiadam się na Nissana Patrola 2.8 tylko dlatego, że dostępność części jest nieograniczona. Są względnie tanie.


Myślę żę za auto w podobnym stanie technicznym ze znaczkiem nisana trzeba dać 5-10tys więcej,
do tego apetyt na paliwo nie wiem jak benzyna w nisanie, ale nie spotkałem póki co ekonomiczniejszej terenówki niz trooper.
Monterey 3.2 V6+LPG 97r. LTD BF AT 265 75 R16
Monterey 3.1 D 97r. LTD - sprzedany.
Jeep XJ 2,5 TD 99r. - Malatesta Kaiman 31x10,50 R15 + T-MAX EW-12500
Avatar użytkownika
pawel126
 
Posty: 564
Dołączył(a): 17 wrz 2009, 08:46
Lokalizacja: Toruń

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez pocieszny » 24 paź 2016, 14:47

sensson napisał(a):
Nazhir napisał(a):
pocieszny napisał(a):zdajecie sobie sprawe że to podwajanie wartości sztrucla? :)21
w naszych autach, kupienie nowych opon to podwajanie wartości pojazdu, więc wymiana silnika w cenie opon to cena niemal okazyjna :)21


Oj kochany ja jak zrobiłem kalkulację do przeróbki to cena samochodu X 2
Opony na szczęście mam ok. Ale ...

1. Zderzak przód 1800 zł - Cena po koleżeńsku, normalnie ok 2500 zł bez montażu
2. Zderzak tył 1200 zł - Cena po koleżeńsku, normalnie ok 1500 zł bez montażu
3. Wyciągarka 3000 zł
4. Konserwacja podwozia, regeneracja dwumasu, sprzęgło kewlarowe 2600 zł
5. Wymiana paska rozrządu i obsady wtrysków 800 zł
6. Czujnik ciśnienia 700 zł
7. Poprawki lakiernicze, malowanie raptorem rantów i zderzaków 600 zł
8. Bagażnik dachowy 1200 zł - Cena po koleżeńsku, normalnie ok 2000 zł bez montażu

Razem 11900 zł - cena samochodu 12000 zł

Oczywiście inne pierdoły jak CB radio, dywaniki, itp nie liczę.

zmiana 3.0 na 3.1 to kwota około 12 tysi żeby to zrobić dobrze i żeby wszytko działało, czyli podwojenie wartości sztrucla
auto kosztuje tyle ile kupujący chce za niego dać, wiemy wszyscy że to co wkładamy do auta nigdy się nie wróći w przypadku sprzedaży, to auto pomimo tych dodatków za tyle kasy w rzeczywistości może pójdzie za 14k pln.... może...
o ile zawieszenie, opony to rzeczy które będą bezpośrednio wpływać na jazde, zderzaki pośrednio... natomiast wkłądanie innego silnika zamiast tego (jeśli do tego działa) to totalna pomyłka, czemu nie kupić od razu całego auta koszt będzie podobny :)21
sens włożenia tego samego silnika (o ile nasz to już taka padaka że nic z nim nie można zrobić) to koszt wielokrotnie mniejszy kupujemy w zasadzie goły słupek reszte przecież mamy... i tak zrobione auto i tak pojeździ nam "do śmierci" naszej albo jego :)21 :)2

ja swojego kupiłem za 4500 teraz spokojnie sprzedam za jakieś 12, ale nie dlatego że ma inny zawias czy zdezraki, tylko że stan techniczny spokojnie pozwala mi tyle za niego krzyknąć i wiem że za tą cene spokojnie sprzedam :)21 :)2

montka tak jak KLRa robie metodą chałpniczo-taniościową (nie mówimy o jakości części tylko o cięciu kosztów robocizny) i koszt modyfikacji jest znacznie niższy
przykłądowo
- bagażnik dachowy wraz z relingami 350 pln
- lift z pełnym zawieszeniem 2200 (bodylift+ zawieszenie)
-zderzaki przód/tył 2500
- wymiana ramy z zakupem 1200pln
-snorkel (oryginał safari) z przeróbką dolotu 350 pln
wymiany takie jak olej rozrząd i tym podobne nie liczy się bo to obsługa któ©ą i tak trzeba zrobić :)2

Nazhir napisał(a):z tymi względnie tanimi cenami to się zdziwisz. Sensowne opony do Patrola to 35 cali, najtańsze kosztują 800-900 pln, regenerowanych/bieżnikowanych właściwie nie ma. Nie wiem do czego to autko ma ci służyć i jakim budżetem dysponujesz

sensowny do 2.8 to nie 35 a 33 cale, to raz, do długiego nie ma sensu pchać większych, patrol na 35 robi dokładnie tak jak montek na 33 (w zasadzie w obydwu opona jest przewymiarowana o 4 cale) nalewki w rozmiarze 33 są i to wybór nie jest mały, 35 też choć o wiele mniejszy i w bardziej ostrych bieżnikach, pytanie o sens wkładania nalewek do auta o masie 2300 (dotyczy to i patrola i montka bo ważą bardzo podobnie wbrew temu co niektórzy twierdzą)
ceny szpeju są delikatnie mniejsze bo wiele warsztatów robi a auto jest o wiele bardziej popularne niż trooper, jest wiele akcesoriów których nie trzeba robić na wymiar, są dostępne od ręki, a czas zaoszczędzony (auto nie stoi u mechanika) i możliwość zamontowania sobie samemu daje duuuuże oszczędności :)2
Ostatnio edytowano 24 paź 2016, 15:03 przez pocieszny, łącznie edytowano 1 raz
Maxiu 2,5 biturbo :)21
Patrol 4,2 :)21
pocieszny
 
Posty: 3901
Dołączył(a): 30 paź 2010, 18:39
Lokalizacja: Jordanów

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez pawel126 » 24 paź 2016, 15:03

ok ale czytaja te wszystkie koszty brakuje czasu/kosztów robocizny :lol:

Po co sie tyle męczyć? ;) ja dałem więcej, ale kupiłem jedynie nowe opony po zakupie auta. :)2
Wolny czas spędzam przy zabytku :D
Monterey 3.2 V6+LPG 97r. LTD BF AT 265 75 R16
Monterey 3.1 D 97r. LTD - sprzedany.
Jeep XJ 2,5 TD 99r. - Malatesta Kaiman 31x10,50 R15 + T-MAX EW-12500
Avatar użytkownika
pawel126
 
Posty: 564
Dołączył(a): 17 wrz 2009, 08:46
Lokalizacja: Toruń

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez PiotrR » 24 paź 2016, 22:58

Po kilku latach ostrego motania auta doszedłem do wniosku że to bezsensowne. Samochód który daje frajdę w terenie nie nadaje się do turystyki, ta kupa stali wyciągarki oświetlenie360 stopni MTki ,nie jest potrzebne w turystyce. Trzeba się zdeklarować co chcemy jeździć będzie o połowę taniej.
Takie kombi 3.1
PiotrR
 
Posty: 2154
Dołączył(a): 30 cze 2011, 20:20
Lokalizacja: WGM

Re: Sens przkładania silnika z 3.0 na 3.1

Postprzez mcgiver » 24 paź 2016, 23:42

pawel126 napisał(a):ok ale czytaja te wszystkie koszty brakuje czasu/kosztów robocizny :lol:

Po co sie tyle męczyć? ;) ja dałem więcej, ale kupiłem jedynie nowe opony po zakupie auta. :)2
Wolny czas spędzam przy zabytku :D

niektórych to nie męczy,a poprostu sprawia frajdę, ja np z mechaniką niekoniecznie samochodową mam dużo do czynienia w zyciu zawodowym , a z mechaniką w motoryzacji grzebie juz od 7 klasy szkoły podstawowej zaczynajac od komarków , wuesek, poprzez jawy , hondy , beemki ,a kończąc na bardzo ambitnych i pionierskich projektach przebudowy silników wg własnego setupu łacznie z przygotowaniem benzynowego wolnossaka do turbo.
W życiu nie oddałbym przyjemności zrobienia sobie czegokolwiek przy moim samochodzie komuś innemu, łapy precz :evil:, ja w ten sposób się odprężam ,aczkolwiek czasami jak siedzę w kanale i szlag mnie trafia ,że kolejna sruba wydaje się nie do odkręcenia , to wtedy mam chwile zwątpienia, i chętnie bym tą konkretną robotę komus zlecił, ale to sa chwilowe załamki.
Dzięki temu wiem co boli moje sprzęty , na ile moge je exploatować i kiedy co musze zrobić.
Inni wolą siedzieć w barze , ewentualnie twittować , "fuckbukować" lub leżeć z pilotem w ręku, ja wolę siedzieć w warsztacie :D, nic mi tu nie brakuje, a tv włączam żeby zasnąć jak wejdę do domu, a nad ranem żona gasi :lol: .
Natomiast dzięki doświadczeniu z moimi pojazdami wiem ile to czasami kosztuje pracy i w życiu nie robiłbym tego zawodowo, bo to jest cięzki chleb.
Tak apropo o jakim zabytku piszesz?
piotr R napisał(a):Po kilku latach ostrego motania auta doszedłem do wniosku że to bezsensowne. Samochód który daje frajdę w terenie nie nadaje się do turystyki, ta kupa stali wyciągarki oświetlenie360 stopni MTki ,nie jest potrzebne w turystyce. Trzeba się zdeklarować co chcemy jeździć będzie o połowę taniej.

otóż to , nie dawać się trendom i modzie tylko deptać własne sciezki 8-), błoto nie wszystkich wciąga :D
dziwkowóz E36 KABRIO ZMODZONY STROKER M50B29
youngtimer e30 M10B18 wąska lampa
dwa koła KLR 650 TENGAI
wół roboczy MONT 3,2 97 LTD
WSZYSTKIE SĄ, NIEKTÓRE STOJĄ :)
tylni napęd jest jak sex; po co jechać na ręcznym jak można dać w pizdę
Avatar użytkownika
mcgiver
 
Posty: 2455
Dołączył(a): 26 lut 2015, 22:18
Lokalizacja: żywiec

Następna strona

Powrót do 1998-2002

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości