Wiciu_S napisał(a):mcgiver napisał(a):no to napewno ten Twój v6 nie miał 135 tylko 335 albo 435 na liczniku,
zdrowe 6vd1 ze sprawnym układem wtryskowym , czy to pb czy lpg i zdrowymi kablami zapłonowymi wstaje od 2,5 tyś rpm i ne pije więcej niż 1 litr od wymiany do wymiany.
silniki sie kupuje do 1tyś zł z przebiegiem 300-400 tyś i robi się remont kapitalny , a nie za 3tys niby super stan które i tak trzeba remontować .
Ja pierdole , skąd się dziś borą ci fantasci na rynku
silników za 2,5-3,5 na rynku jest mnóstwo , tylko ze jakoś ich nie ubywa , bo nie ma na nie chętnych.
a tu jeszcze se delikwent woła 4tyś

powodzenia,
towar jest warty tyle za ile się sprzeda , a nie ile sie sprzedawcy marzy

No żeś błysnął bardziej niż ci z TVP, ale spokojnie, oddychaj, weź rozpęd i pie*dolnij baranka... Człowieku... idź na złom, kup se co tam chcesz i remontuj

wiesz : oddycham od kąd wstałem i nie przestenę puki się nie przewrócę , a pierdolnąć baranka to mogę innego , ale nie o to tu chodzi

.
Widzisz własnie trafiłeś bardzo dobrze ,a zarazem bardzo ciulowo
Ja właśnie miałem pod maską V6 pijącą 3litry na 1tyś ,
no to sobie postawiłem cel: trzeba z tych 3 litrów na 1 tyś zejść do zera lub max 2 litry na wymianę ,
kupiłem szrota do remontu za 700 zł w sensie sam silnik kompletny ale zajechany.
zrobiłem remont z modernizacją tłoków pod inne pierścienie ,
podmieniłem jednostki napędowe i tyle

,
dziś silnik ma nakulane 53tyś km i na cykl wymiany 8,5tys km dolewam 1litr oleju 5w30
silnik po 52 tyś miał mierzoną kompresję i oscyluje w przedziale 12,5 - 13 bar
z kosztem kupna tego zajechanego silnika remont mnie kosztował 5,5tyś zł ,oczywiście nie liczę roboty bo w tym temacie tak delikatnie coś tam se daje rady i robie sobie sam jakieś takie niewymagające zbytniej uwagi czynności

tak więc gdzie silnik w stanie nieznanym (znanym tylko dla sprzedawcy) za 4tyś , a gdzie silnik po kapitalnym remoncie za 5,5tyś zł
Tobie życzę powodzenia ze sprzedażą tej v6 z tym niewielkim przebiegiem.....
