Po drugiej skłądanej dałem sobie siana. Gwarantuję Ci Danti, że jak kupisz to długo nie będziesz sie nią cieszył, chyba, że w pozycji schowanej odłączysz jej sterowanie.

Jeżeli jeździsz po krzaczorach i taki tam to każda inna antena byle nie "oryginał". Szkoda kasy i nerwów. Drugą (jak i pierwsza zresztą) próbowałem kilka razy reanimować i dupa. Dzis jeżdżę z drugą wysuniętą na jakieś 10 cm i tyle. A jak mnie najdzie ochota to zaklądam w to miejsce taki sam bat jak mam w staruszku jakieś 80-90 cm giętkiego bata i po problemach. Pomijam aspekt ceny "bata" w zestawieniu ze "skladakiem".