www.trooper4x4.pl

temat skrzyni nieaktualny
wymieniłem na nowe pompę i wyprzęgnik i co prawda nie od razu ale stopniowo biegi zaczęły coraz lepiej wchodzić.
Nie wiem dlaczego ale odpowietrzenie tego układu to jakiś kosmos

kosmos bo?

minus, że wymaga drugiego chętnego co pedał naciska, żeby się nie nalatać z cegłą czy rozpierakiem.

U mnie wystarczyło 8 sekwencji +spust na przewodzie 1x.

Legend napisał(a):kosmos bo?

minus, że wymaga drugiego chętnego co pedał naciska, żeby się nie nalatać z cegłą czy rozpierakiem.

U mnie wystarczyło 8 sekwencji +spust na przewodzie 1x.

mam wrażenie jakbyśmy rozmawiali o rożnych tematach .
no niestety po 40 minutach walki w której pomógł mi syn nic z tego nie wyszło , mimo że zawzięcie deptał .
Pedał wpadał w podłogę i zostawał.
pomogło dopiero wciśniecie kilka razy płynu strzykawką przez odpowietrznik na przewodach (nie ten na wysprzegliku tylko wyżej) nad skrzynią po lewej stronie na grodzi.

też wymieniałem to i to i obeszło się bez jakichkolwiek trudności, ciekawe, jakiej firmy czesci?

no nie oryginały bynajmniej , tylko towar dostępny w necie ..
zgrzewane w woreczki TRW
Pompę ciężko odróżnić z wyglądu od oryginalnej,
aż z ciekawości uwieczniłem to na fotkach
https://photos.app.goo.gl/TdUPD21e8zEsFwon9
wysprzeglika nie porównywałem aż tak , ale nic mu nie brakowało

wysprzeglik mialem blue printa - ponoć. Jak dla mnie to takie szajsowate w sensie wykonania zbiorniczka czy samego odlewu pompy.

Szukam zestawu naprawczego w usa i wymienię bebechy w tej starej i połoze na pólkę.

ale co szajsowate? jesli mowa o tych z moich fotek to oba elementy wyglądają tak samo łącznie ze szczegółami więc chyba oba są szajsowate
niemniej mam to w rowie , ważne że okazało się że nie trzeba wymieniać skrzyni .
w zasadzie podejrzewałem to od początku, o czym też pisałem , dlatego też kupiłem zestaw tydzień po tym jak zaczęło się coś dziać tylko jakoś ciężko się było złapać za robotę
siłownik z tej aukcji , podobno made in japan
https://allegro.pl/oferta/wysprzeglik-i ... ZGYyMmU%3D

No i git. Tylko po co bylo biadolic o zmianie skrzyni?
Ten uklad nie jest taki zly w odpowietrzaniu tylko trzeba pamiec zeby zaczynac zawsze od dumper cylindera (ta kwadratowa puszka na grodzi) pompujaca pedalem w te i wewte, i dopiero potem odpowietrzac na wysprzegliku. Robilem to w 3 Trooperach - zajelo moze kwadrans.

mówię o tym blue princie, że wygląda szajsowato, ale wyjścia nie miałem.
Generalnie częsta przypadłość..mam na zapas wysprzęgliki do 3.2 i 3.1 bo są inne. Pompa taka sama na szczęście w obu wersjach.

Bo 3.2 ma pull clutch, tak samo jak 3.0/3.5 a w 3.1 jest push clutch.

Jake napisał(a):No i git. Tylko po co bylo biadolic o zmianie skrzyni?
Ten uklad nie jest taki zly w odpowietrzaniu tylko trzeba pamiec zeby zaczynac zawsze od dumper cylindera (ta kwadratowa puszka na grodzi) pompujaca pedalem w te i wewte, i dopiero potem odpowietrzac na wysprzegliku. Robilem to w 3 Trooperach - zajelo moze kwadrans.

taaa teraz to każdy wymondrowany .
niejedno auto odpowietrzałem i nie było problemu ,
Tu jak zaczął być problem to zacząłem googlować , ale nic nie znalazłem na temat isuzu ani montka , ani troopa
a co do skrzyni to nie wiem kto biadolił , bo ja pisałem od początku o problemie ze skrzynią lub z wysprzęglaniem

Jake napisał(a):Bo 3.2 ma pull clutch, tak samo jak 3.0/3.5 a w 3.1 jest push clutch.

możesz rozwinac?

w obu przypadkach wysprzęglik naciska na łapę od siebie, żaden z nich jej nie przyciąga ,a tak powinno być jak sugerujesz w 3.2

łapa jest naciskana przez siłownik, ale oś łapy jest w takim miejscu że zamiast nasiskać słoneczko wciaga go

Legend napisał(a):możesz rozwinac? w obu przypadkach wysprzęglik naciska na łapę od siebie, żaden z nich jej nie przyciąga ,a tak powinno być jak sugerujesz w 3.2

Pewnie. Sa w swiecie dwa sposoby rozlaczania sprzegla ciernego opartego na sloneczku. Starszy, konwencjonalny - czyli push type. w tym wypadku naciskasz na zabki sloneczka lozyskiem wyciskowym i przez to odksztalcasz lapki i odsuwasz docisk od tarczy.

I troche bardziej zlozony, ale doskonalszy (wieksza sila docisku sprzegla przy tej samej sile nacisku pedalu sprzegla). W tej sytuacji sloneczko jest inaczej zbudowane, punkt obrotu lapek jest nie w polowie a na ich koncu i lozysko wyciskowe ciagnie za sloneczko.

W ukladzie pull jest tez mozliwym zastosowanie wysprzeglika zamontowanego odwrotnie - tj wysuwajacego sie w strone skrzyni biegow, wtedy konstrukcja dzwigni jest inna, ponizej improwizacja w Paincie

W obu przypadkach mozna zastosowac klasyczny, wysuwany wysprzeglik liniowy, tylko inaczej konstruuje sie dzwignie.
Dodatkowo jest roznic w montazu, w Push clutch po prostu wsuwasz skrzynie na silnik i juz. W pull type jest okienko rewizyjne w dzwonie przez ktore po montazu skrzyni nalezy podczepic dzwignie wysprzeglika i lozysko wyciskowe do sloneczka. I odwrotnie - przy demontazu skrzyni najpierw trzeba to rozlaczyc.

skumalem dziekuje za wyjasnienie

Do uslug <trzy uklony do ziemi i jeden w pas>

Kilka lat temu na A4 wylał mi się wysprzęglik i wysuszyłem układ. Zapomniałem o tym ustrojstwie na grodzi i odpowietrzyłem ile się dało i pojechałem dalej wysprzęglając na dwa razy. Dopiero w Grecji po 2 dniach jazdy sprzęgło zaczęło działać prawidłowo...

To ustrojstwo ma za zadanie tlumic nagle skoki cisnienia w ukladzie sprzegla chorniac tym samym uklad cierny. Przykladowo strzal ze sprzegla lub nieumiejetne ruszenia kogos kto sie dopiero uczy zostanie zlagodzony przez te puszeczke. Z drugiej strony - zmieksza ona odczucie pod pedalem, usuwajac ja sprzeglo bierze ciut bardziej ostro. Roznica nie jest zbyt duza, ale troche ja czuc. Natomiat wlasnie jak sie go nie odpowietrzy to dopiero roznica robi sie odczuwalna xD Bo sprzeglo ledwo dziala.

kojarzy ktoś jaki powinien być prawidłowy skok siłownika przy wysprzęglaniu ?
szukałem w manualu i nic nie mogę znależć.
ze sprzęgłem było wszystko ok przez miesiąc i znów biegi ciezko wchodzą i jest ewidentnie problem z rozsprzęglaniem .
z pomiarów mi wychodzi że na max wciśnietym pedale siłownik przemieszcza się o 12mm w miejscu montazu siłownika do łapy.
płynu jest max , wszędzie jest sucho nigdzie się nie leje , a sprzęgło przestało prawidłowo pracować....
jak nie mogę wbić jedynki to gaszę auto , wbijam jedynkę i przy zapalaniu szarpie autem do przodu, tyle że nie zawsze....
wcześniej też się tak działo ale kilka dni po wymianie zestawu wysprzęgającego wszystko ustapiło

Moze uklad Ci sie zapowietrzyl? A probowales wysprzeglic na kilka razy? W sensie jak popompujesz to jest okej? Wysprzegla wtedy do konca? Bo rozumiem, ze palisz auto na jedynce i mimo wcisnietego sprzegla szarpie?

nie wiem co się stało że kilka tygodni było ok i się zjebało , ale przeanalizowałem jeszcze raz manuala i przez cofnięcie czujnika stopu , który jest punktem granicznym do tyłu udało mi się na skoku siłownika uzyskać dodatkowe 2,5mm,
wyglada że się poprawiło na placu , a jutro rano bede testował , bo po piwie na drogę nie wyjeżdżam ,

dla potomności skończę temat aby rozwiać wszelkie wątpliwości.
Skrzynia jest pancerna i nie zajebliwa mimo tego ,że olej wymieniany sporadycznie.
Winowajcą całego zamieszania okazała się tarcza sprzęgłowa założona przy okazji remontu silnika.
Otóż przy remoncie już teraz ponad 80tyś temu została zapodana nieorginalna tarcza , wszystko było by ok , jakby nie to że obudowy sprężyn tłumiących drgania zaczeły stopniowo pękać od obciążenia. Przez to że między obudowami sprężyn tarczy , a wnętrzem docisku było niewiele odstępu , to stopniowo te popękane obudowy zaczęły trzeć o wnetrze docisku,
Efektem tego było to że mimo rozsprzęglania powierzchni tarczy i docisku obudowy sprężyn tarczy trzymały nadal docisk, nie ze 100% siłą , ale jednak nie pozwalały na kompletne rozsprzęglenie.
Wszystko się dopiero okazało jak postanowiłem wreszcie zdjąć skrzynię we wrześniu.
Ze zwaleniem skrzyni nie było problemu , ale problemem było rozdzielenie docisku od tarczy .
Tarcza i docisk nadawała się na śmietnik , na szczęście miałem komplet do regeneracji pod ręką więc tarcza została na szybko okuta nowymi okładzinami , docisk lekko pogłaskany papierem i od września auto znów jeździ bezawaryjnie.
na liczniku pykło mi ostatnio 400tyś.

No i pieknie, przyczyna znaleziona, problem rozwiazany.