Wszystko prawda, dlatego zamiast kupic opony w marcu wracam do tematu dopiero teraz. Swiat sie powolutku odblokowuje po pandemii, na powrót otworzyli wiekszosc granic, zaczely sie znów pojawiać kontrakty i złotówki wreszcie znow zaczely plynąć na konto. Siedze w Norwegii na kontrakcie, jestem uz po pierwszej wypłacie, wiec mozna roztrwonic na głupoty
I tak jescze mi troche zejdzie zeby sie calkiem odkuc, mam do opłacenia blacharza ktory ogarniał rame i spawanie budy i pare innych rzeczy. Ale jak sie nic znowu nie zesra to wrzesien/pazdziernik po pol roku wreszcie Trooper zacznie znow jezdzic. Juz mnie dobija to jak długo sie to przeciąga.
Przymierzałem sie do zmiany opon juz jakis czas, bo moje BFG MT KM2 33x10.5R15 były juz stare, twarde i łyse, z tym ze felgi tez były juz nie pierwszej młodosci, ze sladami korozji i łuszczacym sie lakierem wiec musialyby pojsc do piaskowania i lakierowania. I jak to przekalkulowalem to wyszło mi ze lepiej sprzedac stare koła w całości i kupic nowe opony i nowe felgi,a przy okazji przejść na rozmiar 16" (wiekszy wybór i dostepnosc opon, 15" juz coraz mocniej schodza ze sceny).
W temacie felg - zawsze mi sie podobały trójkąty, wiec tu zadnych dylematów nie miałem. Te z patrola co miałem wcześniej były 15x7" ET+8 i pod wzgledem estetyki, prowadzenia i dopasowania do nadkoli były idealnie dobrane . Teraz jako ze opony beda 285, to felga pojdzie cal szersza 16x8", wiec ET0 bedzie optymalne zeby zachowac taka sama odleglosc od strony nadkola bez ryzyka obcierania. Od zewnatrz felga bedzie 2cm bardziej wystawac niz poprzednia, ale beda załozone poszerzenia od polifta, wiec koło nie bedzie wystawac poza obrys pojazdu.
- Screenshot_2.png (143.61 KiB) Przeglądane 7574 razy