Strona 1 z 4

Trooper - remont blacharski

PostNapisane: 29 lis 2021, 11:10
przez Jake
Poszukuje w Krakowie lub okolicy (+100km), warsztatu ktory ogarnalby temat zgnilych nadkoli w Trooperze + kilka tematow pobocznych. Szukam tego problematycznego kompromisu, w ktorym zostanie to zrobione porzadnie, nie rozsypie sie po 2 latach, nie bedzie wygladac jak spawane u Jozka w stodole, a jednoczesnie nie bedzie kosztowac tyle co kupienie drugiego Troopera.
Tak, tak, ja wiem - bujam w oblokach. A powaznie to ktos cos?

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 29 lis 2021, 12:30
przez Legend
znam... KObiór.

musiałbyś podjechac pogadać z nimi.

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 29 lis 2021, 13:43
przez Jake
Kobior jest spoko. Podasz mi prosze telefon? Zadzwonie pogadam. Auto stoi w Krakowie, ale ja jestem w Poznaniu, wiec jakby sie podjal roboty to bym albo prosil kolege zeby je zawiozl albo bym przyjechal specjalnie.

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 29 lis 2021, 14:09
przez Legend
wysle Ci to na prv, nie wiem natomiast czy przez telefon sie z nim dogadasz, koles zarobiony

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 10 gru 2021, 01:34
przez Jake
Mała zmiana planów, wiec przeniosłem temat i ponawiam pytanie. W przyslzym tygodniu moja dziewczyna zabiera Toyote, wiec musze zabrać Isuzu do Poznania. Dziurawe Isuzu. Ale moze udaloby sie przy okazji pospawac te dziury zeby cala zime nie jedzic z dodatkowa klimatyzacja i nawilzaczem bagaznika spod lewego nadkola...

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 10 gru 2021, 02:03
przez Legend
jak ni znajdziesz to spróbuj sobie zrobić wyklejankę z maty szklanej :)

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 10 gru 2021, 02:20
przez Jake
Legend napisał(a):jak ni znajdziesz to spróbuj sobie zrobić wyklejankę z maty szklanej :)

Hurrra! Yupi! Yay! Super Trooper Dooper pomysł! :lol: :lol: :lol:
Tylko po co ta mata szklana. Przeciez pianka do montazu okien jest tansza i szybciej sie aplikuje. :)21 :)21 :)21

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 10 gru 2021, 08:17
przez Legend
auto będziesz mieć lżejsze :D

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 10 gru 2021, 17:43
przez honker91
Mam znajomego co robi takie rzeczy tylko u niego to trzeba mieć cierpliwość ale za to jest porządnie

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 10 gru 2021, 17:45
przez honker91
Jak możesz to podeslij jakieś zdjecia podpytam czy ma czas się zająć

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 10 gru 2021, 20:51
przez Jake
Trooper - zakres prac:
------------------------------
1)Nadkola tylne L+R strona
2)Nawisy tylne pod zderzakiem L+R strona
3)W dachu jest 7 otworow ktore poprzedni wlasciciel wywiercil zeby zalozyc jakies idiotyczne relingi - trzeba te otwory zaspawac
4)Po otwarciu maski przed chlodnica - spekana szpachla i farba z pedzla - ogarnac zeby bylo jak u ludzi
5)Montaz oryginalnych poszerzen nadkoli ktore leza w bagazniku (kwestia wyznaczenia i wywiercenia otworow, jest kupiony komplet fabrycznych spinek)
6)Ustawienie maski/drzwi na zawiasach (nie musi byc idealnie, byle nie ocieraly o siebie blachy)

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 10 gru 2021, 20:54
przez Jake
4 Runner - zakres prac:
------------------------------
1)Końcówki progów + miejsca gdzie próg przechodzi w nadkole L+R strona
2)Nawisy tylne pod zderzakiem L+R strona
3)Początki korozji na dolnych rantach drzwi
4)Otwór po antenie w prawym przednim błotniku - zaspawac.
5)Lewy tylny błotnik - na styku z nawisem. Lekkie podgiecie po uderzeniu w słupek - wyprowadzic.

Brakuje mi zdjecia dolnych rantów drzwi oraz progu lewa strona (ale jest o wiele lepsza niz prawa) - jutro zrobie i dośle.

honker91 napisał(a):Mam znajomego co robi takie rzeczy tylko u niego to trzeba mieć cierpliwość ale za to jest porządnie

Jak trzeba czekac na termin to uzbroje sie w cierpliwosc i poczekam, bo troche nie mam wyboru (mam nadzieje tylko ze nie do wiosny). Ale jak po oddaniu auta je rozbierze i postawi rozebrane na pol roku pod plotem - to sie nie pisze. Z takimi juz mialem do czynienia az za nadto. :)21

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 11 gru 2021, 22:02
przez mcgiver
na fotkach wygląda to bardzo nie ciekawie ,
Trochę się już w życiu nakombinowałem z blacharką , ale aż tak słabego stanu blachy to nigdy nie maiłem w żadnym aucie. To sie wszystko kwalifikuje nie do naprawy tylko do konkretnej odbudowy, przeszczepów itd itp.
Tak szczerze jeśli bym był przyparty do muru i miał sobie coś takiego naprawiać to bym raczej odpuścił , a jesli bym miał zlecać komuś to osobiście bym szukał innej budy , bo to co widać na fotkach pochłonie worek pieniędzy jak to ktoś konkretnie odbuduje.
Znam takiego jednego Józofka , on by Ci to ogarnął za parę flaszek , ale jakbyś to zobaczył to byś się przeżegnał :)21

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 11 gru 2021, 22:39
przez miras7
Na początku lata w swoim robiłem podobny zakres, tylko jeszcze ramkę szyby piaskowałem. Powiem tak - mam nadzieję, że już nigdy więcej :)21

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 11 gru 2021, 23:01
przez mcgiver
no widzisz jesteś na wygranej pozycji bo dodatkowo jeszcze sobie sam wypiaskujesz :)2 .
Ja moje pierwsze kroki z blacharką stawiałem jak kupiłem strucla 126p który miał kilkanaście lat w 95 roku .
To był mój pierwszy samochód.
Puzniej były rózne inne strucle i dziś jak widzę korozję to zaraz mnie naciaga na żyganie. Ja nie mówię że się nie da zrobić tego i tamtego , ale czasami sie trzeba zastanowić czy to ma sens ,
10 lat temu kupiłem za czapkę sliwek e30 w opłakanym stanie , zaczołem ją spawać itd itp , poświęciłem kilka tygodni wolnych popołudnie bo to był wtedy mój głowny cel , niestety z przyczyn wyższych musiałem odłozyć na jakiś czas projekt , po wszystkim wena odeszła, i pojawiły się inne pilniejsze sprawy , temat został odsuniety , dwa lata temu znów dostałem weny , ale jak wyrozbierałem budę od spodu a zobaczyłem zgniliznę w kazdym zakamarku , to wena znów odeszła i wody też mi odeszły :lol:
Rok temu pod ten projekt kupiłem ładną budę , ale narazie wena nie nadchodzi :roll: niemniej kiedyś trzeba bedzie się za to wziąść bo wąskie e30 zaczynają osiągać naprawdę dobre ceny.

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 18 gru 2021, 04:50
przez Jake
Ej no Panowie, tak zle to tez znowu nie jest :D Buda trzyma sie ramy, rama sie na pół nie łamie, korozja nie siega polowy karoserii, a podloga nie jest dziurawa jak u Fred Flinstona. Wiele gorszych sie widywalo :)21
Oczywiscie - dobrze nie jest, jakby to chodzilo o cztery purchle i dwa wykwity na rancie to bym nie biadolił tylko oddał to juz dawno do byle kogo na rogu z szyldem blacharka, bo i umiejetnosci by nie byly potrzebne nie wiadomo jakie i cena tez nie bylaby super wysoka. Tu caly pies pogrzebany - ze tej roboty jednak troche jest.
Wymiana budy nie ma absolutnie zadnego sensu, bo to projekt na lata i to zakladajac ze samej odpowiedniej budy nie bedzie sie szukało rok. A pieniedzy przy przekladce bedzie potrzeba cale worki, bo wyjdzie 300 innych rzeczy. Z reszta jak buda do gory to jedyne rozsadne rozwiazanie to od razu zrobic cala rame - piaskowanie i malowanie, a jak na ramie wyjdzie rdza i ubytki (a na pewno wyjda) to co rama tez do wymiany zeby sie nie bawic w naprawy? To juz nic nie zostanie. :lol: No i przekladki budy w osiedlowym garazu zrobic sie nie da.
Oczywiscie, zamiast naprawiac - lepiej miec lepsza baze i naprawiac nie musiec w ogole. Ale tych aut jest juz bardzo malo, tych w dobrym stanie jest jeszcze mniej, a jak juz sie trafia - to definitywnie nie w moim budzecie. Za swojego 4-runnera dałem dyche, aktualnie gorsze strupy ludzie juz wystawiaja za 20. I taniej juz nie bedzie. A majac budzet bez limitu to zamiast Troopera kupil bym Toyote 80-tke.
No i jest jeszcze jedna kwestia - poprzednia buda z Troopera przy zakupie wygladala cycus-glancus. Po wierzchu blyszczaca i zadbana, a jak potem zaczalem weszyc glebiej to sie okazalo ze przod trzyma sie tylko dzieki blogoslawienstwu ojca rydzyka, tyl jest profesjonalnie naprawiony pianka do okien i tona szpachli, a calosc jest na dodatek powypadkowa i krzywa - i tamtej budy autentycznie nie bylo sensu ratowac, w ogole. To juz wole rdze i dziury, ale bez zalosny prob latania tego w stodole.

A na koniec tak troche optymistycznej - ogarniecie tego smietnika tez nie wymaga niewiadomo czego, rdze trzeba wyciac i wstawic swieza blache. Wiadomo, ze to sa roboczogodziny i to kosztuje, ale to nie jest zabytkowy klasyk ktory musi byc 100% zgodny z fabryka. Nawisy pod tylnym zderzakiem nie maja w zasadzie zadnej funkcji - mozna je skrocic, mozna ich ksztalt wielokrtonie uproscic, tak zeby nie spuszczac sie tydzien nad jedna strona. Ranty nadkoli nawet jesli nie uda sie dorwac reperaturek mozna zrobic tak jak bylo robione u korfa w trooperze od pociesznego - ze sztukowanych puzzli. Jesli nie wyjdzie idealnie - nie szkodzi, na wierzch idzie poszerzenie, wiec nie bedzie tego widac. Nawisy tylne czy doly progów w 4R - tak samo - tego nie ma na widoku, wiec nie ma takiego cisnenia zeby bylo perfekcyjnie.

Od czasu do czasu za mna chodzi zeby Troopera sprzedac, zostawic 4 Runnera i do tego ogarnąć jakas osobowke. Ale nadal lubie to auto, poza tym nawet sam szpej (stalowe zderzaki, bagaznik) by sie nie zwrocil, nie mowiac o inwestycjach w mechanike i ilosci wlozonej pracy. No i ja wiem, ze w moim wypadku osobowka to jest sredni pomysl, bo za bardzo przywyklem do tego ze krawezniki, slupki i dziury w jezdni sa absolutnie niegrozne, a podmokla łaka - kuszaca.

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 18 gru 2021, 21:27
przez honker91
Więc tak póki co to kumpel który zawsze robił mi blacharke to broni się rękami i nogami . Byłem i sam widziałem robotą na pół roku zawalony jest na pewno. Jeszcze podpytam chłopaka który ze mną pracował czy nie chciał by się podjąć ale nic nie mogę obiecać. Przykro to mówić ale niestety dziś to wszyscy mają wyjebane na takie roboty.

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 18 gru 2021, 22:11
przez Jake
honker91 napisał(a):Więc tak póki co to kumpel który zawsze robił mi blacharke to broni się rękami i nogami . Byłem i sam widziałem robotą na pół roku zawalony jest na pewno. Jeszcze podpytam chłopaka który ze mną pracował czy nie chciał by się podjąć ale nic nie mogę obiecać. Przykro to mówić ale niestety dziś to wszyscy mają wyjebane na takie roboty.

Dzieki. Jesli za pol roku gosc by czas wygospodarowal i podjal sie zrobienia tego - to poczekam.

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 18 gru 2021, 22:17
przez mcgiver
mój niebieski nabytek wbrew wczesniejszym ochom i achom , niestety tył ma tak zmasakrowany przez rudego że łeb pęka :roll: , czeka mnie z tym dużo roboty i o ile chcę to dobrze porobić ocynkowaną blachą i pod względem zatrzymania korozji i dalszej bezproblemowej exploatacji to również nie mam zamiaru się spuszczać nad idealnym wyprowadzeniem pod fabrykę bo własnie są plastiki które to zasłonią.

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 19 gru 2021, 00:01
przez Jake
mcgiver napisał(a):mój niebieski nabytek wbrew wczesniejszym ochom i achom , niestety tył ma tak zmasakrowany przez rudego że łeb pęka :roll: , czeka mnie z tym dużo roboty i o ile chcę to dobrze porobić ocynkowaną blachą i pod względem zatrzymania korozji i dalszej bezproblemowej exploatacji to również nie mam zamiaru się spuszczać nad idealnym wyprowadzeniem pod fabrykę bo własnie są plastiki które to zasłonią.

No wlasnie o tym mowilem....

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 21 lut 2022, 17:43
przez Jake
Zrobilem sobie w zeszlym tygodniu wycieczke po blacharzach dookola Poznania. Kilka wygladalo jak krematoria zwlok z 20 wrakami w roznym stanie rozkladu stojacym w haldach dookola warsztatu, kilka jak miejsce szpachla i zywica plynace, byly oczywiscie serwisy a'la ASO gdzie mozna usiasc na skorzanym fotelu z kawa z cisnieniowego ekspresu a 5 panow w niebieskich portkach wypoleruje lakier i zlote felgi w Twoim Maseratti. I w koncu wylowilem z tego chaosu jedno rokujace miejsce.
https://www.google.com/maps/place/RRR+G ... 16.9939167
Gosc ma przydomowy warsztat, ale wyglada to sensownie, rozmawia sie z nim jak z czlowiekiem, nie ma stu zaczetych i rozgrzebanych projektow i nie boi sie spawac. Widzialem zdjecia remontu zgnilego Patrola i wygladalo to okej. Bylem pogadac i wycenic prace. Powiedzial mniej wiecej taka cene jakiej sie spodziewalem i mysle ze jest to tyle warte... termin w polowie przyszlego tygodnia. Wykonanie w 2-3 tygodnie. Chyba sie zdecyduje.... zaryzykuje na Trooperze, a jak wyjdzie okej, to moze oddam Toyote...

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 21 lut 2022, 22:49
przez miras7
Jak widziałeś jego robotę i wygląda dobrze to chyba niewielkie ryzyko :)2

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 09 mar 2022, 01:03
przez Jake
Wczoraj podsufitka zdemontowana, boczki baganika wyprute, wykladzina bagaznika wyjeta. Dzis go zawiozelm. Za ~3 tygodnie mam odebrac. Jeszcze dzis rano przed oddaniem do blacharza pojechalem na myjnie i.... zaczal mi padac deszcz w kabinie... wiec do listy rzeczy do zrobienia doszlo wycinanie przedniej szyby i ogarnianie korozji na ramce <hurra>.
Widze ze to cos za cos - poprzednia buda byla krzywa i doszczetnie zezarta przez rdze w obszarze przedniego pasa i tylnych nadkoli ale za to ramka szyby byla jak nowa. W tej budzie na odwrot przedni pas wyglada bardzo dobrze, tyl choc moze nie piekny to jednak lepszy, ale za to korozja wokol szyby. No coz. Przynajmniej jak sie zrobi wszystko na raz to auto bedzie jako tako doprowadzone do stanu uzywalnosci. Zostanie przy nastepnej okazji ogarnac konserwacje spodu i na kilka lat spokoj.
Od blacharza ma wrocic bez szarych dolow (calosc czarna) i z zamontowanymi fabrycznymi poszerzeniami.

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 14 mar 2022, 18:03
przez Jake
Super. Chyba urodzilem sie pod czarna gwiazda.
Blacharz dzis zadzwonil ze dostal inna prace na etacie i zamyka dzialanosc. Auta nie ruszyl i nie ruszy, moge podjechac odebrac. I szukanie nowego warsztatu od nowa. I czekanie na termin od nowa. Pieniadze na ogledziny, zawiezienie i odebranie auta za miastem (6x40km) na marne. A Trooper porozbierany tak ze ani go postawic pod domem, ani nim jezdzic. Szlag mnie trafi zaraz. W takim momentach mam ochote oddac go na zlom i kupic seicento. :evil:

Re: Sensowny Blacharz

PostNapisane: 14 mar 2022, 21:18
przez Legend
faktycznie pech.... ale coś mi to dziwnie brzmi... w dzisiejszych czasach zamykac warsztat blacharski.... czyzby polski lad go pozamiatal?

mni też się gorzej wstaje jak jestem świadomy, że za frajer musze im oddawac wiecej kasy....