www.trooper4x4.pl

Cześć, jak zdemontować ramkę na krotkich tylnych drzwiach? Co powinno być odkręcone? Mam taką korozję, że nie ma mowy o odkręceniu wkrętów na krzyzykowy śrubokręt. Śruby 10 odkrecona jedna a 2 się ukreciły. Ale ramka ani drgnie i nie chcę jej polamać. Jakimi srubami jest zamocowana do tych drzwii?
Pozdrawiam

Ramka trzyma sie na siedemset dziewiętnascie wkretów. Jak mnotwalem swoja to nie moglem tego pojac - jest tak solidnie przykrecona ze mozna by za nia holowac auto.
Poniżej foty zamontowanej ramki i foto gołych drzwi bez ramki - powinenes na podstawie tego bez problemu rozkminic jak ja odkrecic. Ramka trzyma sie na wkrety ktora wchodza w plastikowe wkladki/kolki siedzace w kwadratowych otworach w drzwiach, jak nie mozesz ruszyc srub, mozesz probowac rozruszac na bok - czasem te plastikowkladki sa w taki lipnym stanie ze wylaza razem z wkretami, ewentualnie mozna uzyc srubokreta udarowego, ewentualnie rozwiercic.
btw. Po co sciagasz ramke?

Dzięki za fotki. Ściągam bo pod daszkiem mam kaszanę ze starymi lampkami i chce to wszystko wyczyścić i jakies nowe oswietlenie tablicy wykombinować.

Ten plastik można jakoś osobno ściągnąć? Trzyma się jakby jakimś kosmicznym klejem był przyklejony.
Pozdrawiam

Auta z Niemiec miały na tą oryginalną ramkę przyklejoną taką szarą, do zamocowania tablicy. Ona jest tylko na klej. Nie do odklejenia. Wystaje poniżej oryginalnej. O to chodzi?
A uchwyt lampek to chyba bez rozbierania wszystkiego się wykręca (rozwierca, wyrywa...)

Tak, to pewnie to ustrojstwo. Był dawno temu sprowadzony.
Chodziło mi to po głowie aby wyrwać ale tyle tam rdzy, że chciałem to jakoś oczyścić i pomalować jak trzeba.

O to idzie? (przepraszam za jakosc, nie mam pod reka zdjecia w wiekszej rozdzielczosci)

Paskuda jest ta dodatkowa "nadramka" na ramce. Ja takowa oderwałem kiedys bezproblemu z drzwi na zlomie.
Co do samej ramki - tam nie ma co korodowac poza uchwytem światełek i wkrętami. Uchwyt swiatłek wyciagasz osobno, bez zdejmowania calosci, tutaj miras wynalazl remedium które jest proste i skuteczne i moim zdaniem trzeba robic tak samo - kawałek blachy alu wygietej jak trzeba, 6 otworów i 4 miniaturowe nitonakrętki. Sam mam w swoim aucie taki patent od mirasa.

Rozwaz dwa razy czy chcesz cala ramke zrywac - bo licz sie z tym, ze prostokatne kołeczki beda stracone i nie do odyzskania, a ciezko dostac nowe.

Hej, tak też zrobiłem. Podarowałem sobie demontaż odciąłem tylko kątówką resztki uchwytów. Efekt zadowalający. Mandatu nie dostanę


Jak już będę się nudził to może zrobię ładniejsze i pomaluję na czarno. Pewnie nie tak prędko

No i pieknie wyszlo, brakuje Ci tylko 3 srubek mocujacych daszek, widze puste otwory.

Środkowa do wkręcenia. Zewnętrzne muszę najpierw rozwiercić.

Tez masz tak jak ja, ze nienawidzisz rozwieracnia /wykrecanie urwanych srub? W toyocie blacha z zamkiem do wspornika koła ma jedna urwana srube i tak chodze koło niej juz 2 tygodnie i nie moge sie za to zabrac. xD Boje sie uszkodzic gwint w burcie, bo nijak nie bedze to potem mozna naprawic...
U Cb bedzie prosciej, bo to de facto wkrety w platikowych kolkach.

co wy z tymi kołkami ? przecież to są łatwo dostępne kupne elementy w sklepach moto
przykład :
https://www.romix.pl/kostka-montazowa-a ... p6815.html
z rozwiercaniem stali w plastiku to zyczę powodzenia
czasami lepiej pogoglować zamiast wykonać meczące , bezsensowne i nikomu nie potrzebne drutowanie

mcgiver napisał(a):co wy z tymi kołkami ? przecież to są łatwo dostępne kupne elementy w sklepach moto
przykład :
https://www.romix.pl/kostka-montazowa-a ... p6815.html
z rozwiercaniem stali w plastiku to zyczę powodzenia
czasami lepiej pogoglować zamiast wykonać meczące , bezsensowne i nikomu nie potrzebne drutowanie

Niezle, nie wiedziałem ze tak łatwo te kołeczki dostać. Super sprawa dla tych co maja fabryczne ramki. Ja zakladalem u siebie na drzwi bez przetłoczenia ktore fabrycznie ramki nie miały, wiec mam ulepa na nitonakretkach i srubach z podkladkami dystansowymi...

Moze samo rozwiercenie bedzie klopotliwe, ale wydlubac, wyrwac, wyskrobac, wybic, wyciac na pewno sie da bez wiekszego klopotu. One czasami po latach sa tak skruszałe ze same wypadaja.

Sprawdzę w lokalnym sklepie ale jakby co zamowię sobie zapas. Póki co wstępna ocena zaprzyjaźnionego mechanika nakazuje sprawdzić kilka podzespołów. Optymistycznie standardowe rzeczy półosie itp. Pesymistycznie prawie podwoję koszt zakupu. W przyszłym tygodniu się okaże.

Któż z nas nie podwoił, albo nie potroił