www.trooper4x4.pl

Cześć.
Urwała mi się linka od otwierania klapy silnika... Macie może jakiś patent jak otworzyć maskę bez łomu albo innej brechy
Proszę o pomocne wskazówki zanim użyję dynamitu

Zdejmij zderzak,jak masz długą rękę to dosięgniesz

wstarczy grill rozwalić

Dobra Pocieszny - uśmiałem się po pachy Jak masz grill to mi podeślij zanim się zabiorę za robotę Ale i tak nie sprostałeś moim oczekiwaniom, bo liczyłem, że dostanę instrukcje z użyciem solidnej brechy Jeszcze wchodził w grę mikro ładunek wybuchowy i wóz strażacki ratownictwa drogowego z tymi cudownymi kleszczami

Ręka długa i palce grzebalce też są - spróbuję, tylko linkę muszę zanabyć żeby po próżnicy nie wajhować kluczami. Dzięki - o zderzaku nie pomyślałem.
A może ma ktoś na zbyciu taką linkę?

Na początek,co byś z otwartym pyskiem nie jeździł, to sobie taki drucik zkmiń i w grilu schowaj,jak to fachowcy od meroli robili

mam gril mój z montka pęknięty w 3 miejscach na trytytkach montowany

W merolach był drucik ale nie robił za zamek tylko za cięgno do otwierania . Oryginał "ułamywał się" bo był plastikowy.

O to właśnie chodziło,zastosowałem skrót myślowy.Czy mogę prosić szanownego kolegę o wyjaśnienie co to jest "trytrtry"-cóśtam?

Pozwól, że wyręczę kolegę Pociesznego Trytytki to plastikowe opaski samo zaciskowe. Moja, technologia jest bardziej zawansowana, maskownica trzyma się na kołkach rozporowych takich do płyt gipsowych.

piotr R napisał(a): Moja, technologia jest bardziej zawansowana, maskownica trzyma się na kołkach rozporowych takich do płyt gipsowych

śmiem twierdzić że technologia trytytek i dak tejpa jest najbardziej zaawansowaną technologią świata w końcu NASA i Radzieckie Centrum Rozwoju Technik Kosmicznych maczały w tym palce, bardziej kosmiczny jest tylko klej 2 składnikowy
a tak na poważnie jeśli masz na tyle miejsca żeby wsadzić łape między zderzakiem a grilem to otworzysz paluchami

Zderzak niedawno zdejmowany i nic nie jest zapieczone, także chyba odkręcę bo to tylko 4 śrubutki...
Dzięki za poradę. Nie wiem gdzie się zerwała linka (ale chyba nie w kabinie bo trochę wyciągnąłem) i jak się uda to na tymczas zmotam jak w Merolu W końcu trochę niemczyzny poza znaczkiem będzie w Monczysławie

Aaaaa,to te trytrr-cośtam,to jest to,czym moją żonę do łóżka przykuwam,a widzieliście takie w różowym kolorze?Bo te czarne,to takie nie za bardzo.

C.B.A Ma takie z różowym futerkiem.

Bierę,niedługo rocznica ślubu,sie przyda

Myślałem, że są przeznaczone dla łapówkarzy, co to kochają inaczej. Ale w sumie po tylu latach małżeństwa to, co za różnica.

Ale to pierwsza dopiero

Za cztery miesiące mnie też to czeka i to dosyć okrągła . Z tymi kajdankami to dobry pomysł. Można przypiąć do łóżka spokojnie wyjść z domu. Przynajmniej wiesz, że po sklepach się nie włóczy i krwawicy nie trwoni.

Z trytek można też łańcuch zrobić na odpowiednią długość, żeby do kibla i kuchni dotarła i nie dalej
Tylko w kuchni są noże i się wyswobodzi... hm
No dobra - opcja z przykuciem do łóżka też jest OK