www.trooper4x4.pl

Czy wartości ze strony są poprawne? Do silnika 6l a coś mi się kojarzy że 7-7.5l? czy źle pamiętam? Chyba zrobię powiększony przegląd z kompleksową wymianą olejów we wszystkim.

Do silnika 7.5l ,kontrolka stanu zaczyna błyskać na wybojach przy stanie 1.5 l, to jest nikły ślad na końcu bagnetu.

piotr R napisał(a):Do silnika 7.5l ,kontrolka stanu zaczyna błyskać na wybojach przy stanie 1.5 l, to jest nikły ślad na końcu bagnetu.

Przy ilu?

A ilość oleju w skrzyni reduktorze mostach na stronie podali prawidłowo?

Ze stanem 1,5 lita oleju w silniku wypuszczono mnie z słynnego AB serwis, oczywiście po wymianie oleju i filtra.
Co do skrzyni i reduktora dokładnie nie liczyłem wymieniam 2-3 razy w roku skrzynia ok 2.5 l reduktor trochę więcej niż litr.

piotr R napisał(a):Ze stanem 1,5 lita oleju w silniku wypuszczono mnie z słynnego AB serwis, oczywiście po wymianie oleju i filtra.
Co do skrzyni i reduktora dokładnie nie liczyłem wymieniam 2-3 razy w roku skrzynia ok 2.5 l reduktor trochę więcej niż litr.

A po co tak często wymieniać?

Bo często topię a szczelność mojej skrzyni pozostawia wiele do życzenia, mimo odpowietrzeń potrafi zassać jak stanę w wodzie.
Poszukaj kanału wymiana oleju w skrzyni z podłogi w garażu to dosyć karkołomne zajęcie

Wymieniałem jakiś czas temu, właśnie z podłogi

piotr R napisał(a):Bo często topię a szczelność mojej skrzyni pozostawia wiele do życzenia, mimo odpowietrzeń potrafi zassać jak stanę w wodzie.
Poszukaj kanału wymiana oleju w skrzyni z podłogi w garażu to dosyć karkołomne zajęcie

U kolegi w uazie z silnikiem forda 2.0DOHC ssało wodę do silnika przez uszczelniacz na wale. Może tutaj podobnie tylko w stronę skrzyni?

Skrzyni i reduktora nie udało mi się dobrze uszczelnić. Trzeba by podawać ciśnienie z jakiegoś kompresorka. Jak swego czasu jechałem wzdłuż BAM-u gdzie brodów było od cholery, olej wymieniałem codziennie. Kwestia wprawy - 10 minutek i gotowe. A jeszcze musiałem nogami niedźwiedzie odganiać

Woda do mostów, skrzyni i reduktora zawsze się dostanie, uszczelniacze są tak skonstruowane by olej się nie wydostał, konstruktor nie przewiduje naporu ciśnienia od drugiej strony np 1m pod wodą, uszczelniacze odporne są na zachlapanie ale nie na napór od drugiej strony, rozwiązaniem jest stworzenie lekkiego nadciśnienia przed brodzeniem np kompresorem elektrycznym.
ps to samo się tyczy wyciągarki elektrycznej

Moje mosty nie zasysają wody, odpowietrzenia zabezpieczają wystarczająco (świrze o ringi). Skrzynia jest w stanie agonalnym, patrzę jak wypływa z olejem. Czeka mnie zakup nowej nie ma już co uszczelniać. Dziwne ale reduktor szczelny, sprawny wypuszczam czysty olej bez opiłków.
Zastanawiałem się nad centralnym nadciśnieniem,tylko jak to kontrolować co by nie wydmuchało w drugą stronę.Jakiś zawór na 0,, coś tam bara

ludeklesny napisał(a):Woda do mostów, skrzyni i reduktora zawsze się dostanie, uszczelniacze są tak skonstruowane by olej się nie wydostał, konstruktor nie przewiduje naporu ciśnienia od drugiej strony np 1m pod wodą, uszczelniacze odporne są na zachlapanie ale nie na napór od drugiej strony, rozwiązaniem jest stworzenie lekkiego nadciśnienia przed brodzeniem np kompresorem elektrycznym.
ps to samo się tyczy wyciągarki elektrycznej

Z całym szacunkiem, ale głupot wypisywanych na forach, jest już dostatek.
Ciśnienie wody na głębokości 10m, to 1bar. Na 1m, to 0,1bara. Więc jaki to napór masz na myśli, który to wepchnie wodę przez uszczelnienie.
.

Problemem jest podciśnienie tworzące się w trakcie szybkiego schładzania rozgrzanych mostów/skrzyń po zatopieniu. Jak odpowietrzenie mało wydajne albo pod wodą to potrafi pociągnąć przez o ringi.

0,1 bara pod wodą to więcej niż napór od strony skrzyni czy mostu z odpowietrznikem, u nas każdy po rajdzie z odcinkiem wodnym ma wodę w oleju, co innego przejechać rzekę w poprzek jeden raz, a co innego jechać nią wzdłuż godzinę czasu

piotr R napisał(a):wymiana oleju w skrzyni z podłogi w garażu to dosyć karkołomne zajęcie

ojtam ojtam, nie przesadzajmy od lat wymieniam na podłodze ( ile nie robi to Lolek), wszytko zależy od liftu

ludeklesny napisał(a):0,1 bara pod wodą to więcej niż napór od strony skrzyni czy mostu z odpowietrznikem, u nas każdy po rajdzie z odcinkiem wodnym ma wodę w oleju, co innego przejechać rzekę w poprzek jeden raz, a co innego jechać nią wzdłuż godzinę czasu

Chcesz to wyjaśniać żeglarzowi
Na łodzi żaglowej o zanurzeniu 5 stóp (1,5 metra) w masie 8 ton, zarówno sonda głębokościomierza jak i prędkościomierz przechodzący przez dno na wylot kadłuba uszczelniony jest i trzyma się tylko na silikonie (taki sposób montażu sobie wymyślił producent tego oprzyrządowania). Łódź przepłynęła kilka tysięcy mil morskich z prędkościami od 5-10 węzłów i ani kropla wody nie dostała się do wewnątrz. Bo przy takim oddziaływaniu ciśnienia, nie ma prawa.
Jedyna woda która gromadziła się w zenzie (miejsce w kilu gdzie spływa woda dostająca się do wewnątrz, to przez sfatygowane łożysko steru (łożysko gumowe).
0,1 bar, to 100 gramów/cm2. To żadne ciśnienie.

tak po prawdzie tu nie chodzi o ciśnienie tylko o nagłe zmiany temperatur i powstające nieszczelności i tyle, w takim wypadku nawet małe nadciśnienie z zewnątrz wciśnie tam wode
podciśnienie jest wyrównywane odpowietrznikiem, problem tylko że czasem jest pod wodą

Albo nie drożny. Opary oleju + kurz bardzo szybko zapychają rurki o średnicy 8mm. Czyszczenie raz do roku albo po każdym wyjeździe na Bałkany Mea culpa.

Wielokrotnie na rajdach przeprawowych widziałem jak po odcinkach wodnych właściciele najbardziej wypasionych "gratów" zmieniają wszystkie oleje przekładniowe (grat: skrzynia BMW, reduktor Robur, mosty Volvo) i nie śmiem podejrzewać że robią to bo nie chce im się tego uszczelniać, bardzo prawdopodobna jest zmiana temperatur, ale też naprężenia całego układu napędowego pracującego pod wodą.

Coraz mądrzejsze te boty

inna sprawa jest że ludzie tak myślą i potem kupujesz aftomata z przelotem 200kkm na jednym oleju w skrzyni
"Panie przecie się tego nei wymienia"

zmieniłem oliwę w skrzyni biegów i reduktorze na 5W30 ( wcześniej miałem 10W40 ) i słyszę jakieś dzwięki z okolic reduktora . Czy wrócić do 10W40 ?
i jakiej klasy lepkości zapodać ?

5W30 czy 10W40 to są właśnie klasy lepkości

a olejem nie naprawisz ni silnika, ni skrzyni ani reduktora,
dziwne dźwięki? tzn?

jak jadę na wolnych obrotach na 1 czy 2 słyszę z okolic reduktora chałas metaliczny ., wystarczy przyśpieszyć i problem znika ........do 1200 obrotów tak się dzieje

Miałem tak w 2.6 do zmiany oleju było wszystko ok, po zmianie skrzynia zaczęła zgrzytać. Nic ja już nie uratowało