www.trooper4x4.pl

Dzień dobry.
Do sprzedania silnik wraz z osprzętem Isuzu 2800 turbo. Stan nieznany. Obecnie zamontowany w Range Rover Classic. Silnik do demontażu na własny koszt z samochodu. Samochód nie uruchamiany od 2016 roku. Możliwość przetransportowania samochodu na lawecie do wybranego warsztatu na terenie Krakowa, lub zlecenia demontażu w firmie gdzie obecnie stoi (Śródmieście Kraków). Demontaż i transport na koszt kupującego. Zdjęcia na olx - tytuł ogłoszenia "Silnik z osprzętem diesel Isuzu 2800 turbo"
Cena 1500zł
Serdecznie pozdrawiam

Link do ogloszenia
https://www.olx.pl/d/oferta/silnik-z-os ... 40c7325c6b
Tanio. Ale jak stan nieznany i nie odpalany od 6 lat to moze byc roznie. Jak glowica cala i pompa wtryskowa trzyma nastawy to warto kupic, w przeciwnym razie wart tyle ile wazy. Czego mu brakuje do odpalenia, ze 6 lat nie tykany? Bo jak ktokolwiek ma inwestowac i jeszcze przyjechac sobie wymontowac samemu to raczej nalezaloby go zapalic przed demontazem.

Jutro sprawdzę w warsztacie co potrzeba do odpalenia silnika. Po kupnie okazało się, że przeszczep tego silnika, to niedokończony projekt poprzedniego właściciela. Będę zakładał V8 3.9l, więc nie naciskałem, gdy w warsztacie stwierdzili, że coś jest nie podłączone i nie zawracał głowę - chyba że mam forsę z którą nie wiem co zrobić:) Jutro napiszę o szczegółach, gdy przepytam w czym rzecz.

Niedawno przechodzilismy te histore z trooperem innego forumowicza. Ten silnik potrzebuje paliwa, powietrza i kopa na poczatek. Zakladajac ze kompresje ma. Dac mu na chwile +12V na krotko na swiece zarowe (3-5 sekund), +12V na elektrozawor przy pompie wtryskowej, rurka doprowadzajaca paliwo do butelki ze swieza ropa i zakrecic rozrusznikiem. Jak sprawny to ma zapalic i nie kaprysic. Jako ze tak dlugo zastany, to warto sprawdzic czy jest olej na bagnecie i zrobic recznie kilka obrotow walem za kolo pasowe (klucz chyba 24).
Tu swiece:

Tu elektrozawor: (ten na czerwono)

Cześć.
Dziękuję bardzo za poprzedni post z radami. Niestety musiałby to zrobić ktoś kto to bardziej ogarnia ode mnie. W każdej chwili służę dostępem do pojazdu i prób z jego wskrzeszeniem.
Byłem spytać o szczegóły. Nie znam grypsery warsztatowej, więc przekazuję to co usłyszałem. Silnik się obraca. Brak bączka ciśnienia oleju (cokolwiek to znaczy) i czegoś z elementów osprzętu. A że warsztat jest spod innego logo, to nie dysponują powyższymi brakującymi elementami. Cena silnika z przyległymi elementami osprzętu jest podobno adekwatna do ryzyka stanu silnika i zasugerowaną cenę wystawiłem. Przy kupnie samochodu nie pytałem o silnik, gdyż zakładałem, że zostanie wymontowany. Dzisiaj zadzwoniłem do poprzedniego właściciela z pytaniem "jak było". Oto wersja poprzedniego właściciela. Gdzieś z silnika ciekł olej i trzeba było coś z tym zrobić - facet także nie techniczny w temacie, więc taka precyzyjna odpowiedź:). Zbieg okoliczności sprawił, że jego znajomy mechanik zszedł z tego świata i samochód stał w warsztacie z rozpoczętą naprawą ....6 lat, aż kazano go odebrać. Co też uczynił właściciel i od razu go sprzedał pierwszemu pacjentowi - czyli mnie:). Podobno samochód przed oddaniem do naprawy jeździł i właściciel był zadowolony z osiągów obecnego silnika w porównaniu do poprzednie oryginalnej jednostki 2,5 D Land Rovera.
Przy okazji spytam - kto w Krakowie ogarnia temat takich silników? Może po prostu zawiozę tam samochód i wszystko będzie jasne. Bardzo proszę o namiary.

Nie ma problemu. Do zabaw wlasnorecznie oczywiscie nie zmuszam, bo nie kazdy lubi, ale jesli problemem jest nie obrzydzenie do mechaniki a jedynie obawy o wlasnej umiejetnosci - to zapewniam, ze to proste czynnosci
Baczek cisnienia oleju to duzy czujnik od wskaznika wychylowego na desce. Wyglada tak:

To ten na gorze z odstajacym kabelkiem. Ten mniejszy na dole to do kontrolki "lampa alladyna". Nie mozna zapalic silnika bez tego baczka, bo wywali tamtedy olej w tempie zaskakujacym. Trzeba tam wkrecic cokolwiek jako zaslepke. Gwint to 1/8x28 BSPT. Taka zaslepka da rade: https://allegro.pl/oferta/korek-z-kolni ... fb1e42d48c
Mysle ze do kupienia od reki w SPAW sp. z o.o. Nowohucka 92. Dowolny inny nawet niedopasowany czujnik tez bedzie okej. Z osprzetu to musi byc rozrzad i rozrusznik. Fajnie jakby byla pompa wody i paske od niej i woda w chlodnicy, zeby go nie zagrzac.
Jesli chcesz zeby ktos to dla Ciebie odpalil i powiedzial: Dobry, warto szukac kupca, albo zlom - do pieca to podjedz do Lolka na ul. Mokra 2, Tel: 604 823 830 (ale dodzwonic sie trudniej niz do prezydenta). Opinie na forum na jego temat sa rozne, ale nie wdajac sie w glebsze dywagacje - nie chcesz robic remontu cacuszka tylko odpalic silnik wiec do tego gosc sie sprawdzi. Specjalizuje sie w Isuzu.

4JB1/4JG2 to sa ogolnie dosc dobre silniki. Sa trwale i rzadko sprawiaja klopoty. Demonem mocy nie sa, ale nadrabiaja momentem obrotowym. sam jezdze autem z podobnym silnikiem (tylko pojemnosc ciut wieksza bo 3.1) jakis 7 rok i wszystko jest jak nalezy. Czy jest lepszy od Land Roverowskiego 300TD? Jedzilem i tym i tym. Powiedzialbym ze sa bardzo zblizone. Moc ta sama, moment oborotowy niemal identyczny, tez 4 cylindry w rzedzie. Oba silniki to podoba kategoria. Kwestia gustu - jedni lubia japonska motoryzacje inni brytyjska. To chyba podstawowa roznica.

Dziękuję bardzo za namiary. Jutro podjadę do gościa. Co do diesla który był w Classicu, to był model wcześniejszy od 300Tdi. Samochód jest z 1992 roku, a trzysetka weszła w 1994 roku.
Gdy się dowiem coś więcej to od razu napiszę. Serdecznie pozdrawiam.

Ok, tego z kolei ja nie wiedzialem. Ale zupelnie nie siedze w tematach Land Rovera wiec nic dziwnego.

Dzień dobry.
Powracam do tematu. Samochód obecnie stoi w moim garażu. Przed transportem z warsztatu, silnik został wreszcie odpalony. Coś tam wymienili, włożyłem akumulator, zamontowali rurki do kanistra i okazało się; że silnik działa. Obecnie w oczekiwaniu na demontaż. Potencjalny kupiec zmotywuje mnie do jego wyciągnięcia. W garażu mam żuraw do wyciągania silników, więc nie będzie problemu z załadunkiem.
Ogłoszenie zawiesiłem na OLX - http://www.olx.pl/d/oferta/silnik-z-osp ... ro_listing
Cena tak jak poprzednio 1500zł, ale teraz wiem; że "pacjent jeszcze żyje".

Ale smieszny kolektor dolotowy... jak w wersjach 4JB1 od lodzi. 2.8 w Trooperze mial kolektor taki sam jak 3.1. Frontera 2.8 miala intercooler nie na gorze tylko za chlodnica wody, ale kolektor tez byl identyczny.
Cena bardzo dobra. Ciekawe czy klient sie znajdzie.
Demontaz bedzie bardzo prosty, to waski prosty slupek, duzo miejsca po obu stronach zeby wszystko poodkrecac. Jesli przedni most "pusci" to moze nawet udaloby Ci sie go wydlubac do gory razem ze skrzynia - sporo mniej roboty; nienawidze odkrecac dzwonu skrzyni pod autem.

PS. Co wrzucasz w zamian do LR'a?

Wkładam benzynę V8 3.9 l na wtrysku. To fajny silnik o rodowodzie amerykańskim, zaadoptowanym od początku do Range Rovera w 1970 roku. Później wszczepiali je w inne angielskie wynalazki, takie jak Rover. Najpierw były dwa gaźniki, a od 86 wtrysk. Na początku było to 3,5l, potem 3,9l, 4 l, 4,2 l i skończyło się na 4.6 l gdy Land Rover wylądował u Niemca (BMW). Ciekawostką jest wariactwo Niemców dotyczące śrub. Silnik 4.6 bazował na bloku amerykańskim, więc gwinty były calowe. Nie opłacało się zmieniać form na koniec produkcji, ale Niemcy postanowili to po swojemu uporządkować i do śrub calowych zastosowali główki metryczne. Czyste wariactwo - oprócz myślenia czy to calówka, czy metryka, to doszło jeszcze takie zwyrodnienie:)

Super! Rzedowa wysokoprezna czworka na benzynowe V8, to bedzie jak przesiasc sie z hulajnogi do TGV. Calkowicie sie nie dziwie ze idziesz w te strone.
Wooow, to rzeczywiscie jest jakis totalny koszmar. Juz samo istnienie srub calowych jest problematyczne, bo tworzy dwa calkowicie niezgodne typoszeregi i utrudnia identyfikacje gwintow, ale sruby calowe z lbem metrycznym to juz calkowicie poroniona koncepcja... I wez tu potem sprobuj takowa dokupic.
Cale szczescie ze japonczycy zawsze stosowali standardy metryczne, moge zyc bez tych problemow.

Dzień dobry.
Dzisiaj odkręciłem silnik od ramy i jest gotowy do załadunku. Zdjęcia na OLX: https://www.olx.pl/d/oferta/silnik-isuz ... ro_listing
Przed demontażem silnik został uruchomiony - mam filmik. Może nie brzmi tak jak trzeba, ale ważne że żyje:) Cena, odwrotnie do inflacji, obecnie spadła do 1000zł. Mam podnośnik do silnika, więc nie powinno być problemu załadunku. Odbiór Kraków Krowodrza.
Serdecznie pozdrawiam

Tanio.
Nie szukal ktos z forum czasem calkiem niedawno sprawnej glowicy? Tu caly silnik tanszy niz glowica

Dzisiaj zauważyłem nazwę silnika - 4JB1 i jego seryjny numer 301366. Pewnie to coś powie "wtajemniczonym" :)

Dzień dobry.
Dziękuję za zainteresowanie silnikiem. Dzisiaj znalazł nowego właściciela, więc ogłoszenie już nie jest aktualne.
Był to tylko jeden element Isuzu - więc nie mam już żadnych części tej marki.
Serdecznie pozdrawiam

Super, niech sluzy nowemu wlascicielowi. Powodzenia w skladaniu Land Rovera.