Strona 1 z 2

Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 06 lut 2011, 14:58
przez skiczu
Przed chwilą przeżyłem chwile grozy. Wystawiłem Troopka z garażu, zaciągnąłem ręczny, wysiadłem żeby zamknąć bramę. Doszedłem do bramy i usłyszałem głośne CYK!!!. Odwracam się a Troopek w najlepsze sobie zjeżdża z górki i kieruje się na blok naprzeciwko. Pokonał siłą rozpędu dwa krawężniki i o 10 cm minął narożnik bloku... zanim zdążyłem go zatrzymać. UWAŻAJCIE NA RĘCZNY!!!

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 06 lut 2011, 17:05
przez mixer
może linkę :lol: urwałeś
napisz w jakim modelu bo wiem że w moim poprzednim 91r. ręcznego to nigdy nie było troche nieudany patent ta regulacja na zaciskach i ta klamka pod kierownicą

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 06 lut 2011, 22:30
przez skiczu
Linka ewidentnie urwana. Dziwne tylko, że nie pękła przy zaciąganiu tylko po chwili. Regulatory chyba opanowałem. Model 2.6i rocznik 90'.

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 07 lut 2011, 18:14
przez Nahen/thor_
Dlatego jakos tak nie spieszy mi się do reaktywacji ręcznego ;) Wole poprostu miec świadomość, że go nie ma niz się zdziwić ;)

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 07 lut 2011, 18:36
przez max667
Nahen/thor_ napisał(a):Dlatego jakos tak nie spieszy mi się do reaktywacji ręcznego ;) Wole poprostu miec świadomość, że go nie ma niz się zdziwić ;)

+1 :D

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 09 lut 2011, 18:22
przez Rolly
max667 napisał(a):
Nahen/thor_ napisał(a):Dlatego jakos tak nie spieszy mi się do reaktywacji ręcznego ;) Wole poprostu miec świadomość, że go nie ma niz się zdziwić ;)

+1 :D


Ciekawe jak świadomość braku ręcznego zadziała jak kiedyś z jakiś "dziwnych przyczyn" wpadnie Ci pedał hamulca zasadniczego w podłogę :D - sam to przeżyłem.

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 09 lut 2011, 22:55
przez max667
Pięty w dól i... Jaba-Daba -Duu... :D

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 09 lut 2011, 23:27
przez skiczu
Jakoś brakowałoby mi ręcznego. Mimo tego, że jest taki nieporęczny w Troopku.

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 10 lut 2011, 15:24
przez Nahen/thor_
Rolly napisał(a):
max667 napisał(a):
Nahen/thor_ napisał(a):Dlatego jakos tak nie spieszy mi się do reaktywacji ręcznego ;) Wole poprostu miec świadomość, że go nie ma niz się zdziwić ;)

+1 :D


Ciekawe jak świadomość braku ręcznego zadziała jak kiedyś z jakiś "dziwnych przyczyn" wpadnie Ci pedał hamulca zasadniczego w podłogę :D - sam to przeżyłem.


Jakoś nie wyobrażam sobie mozłiwości zatrzymania auta ważącego 1,5 tony jadącego 60km/h za pomocą hamulca ręcznego ;) chyba, że działalby na wszystkie cztery koła i wyrzucał jeszcze kotwicę... Hamulec ręczny ma dwie nazwy: pierwsza debilną i kompletnie bezpodstawną: "hamulec awaryjny" i drugą adekwatną do jego funkcji i w 100% oddającą jego przeznaczenie: "hamulec postojowy". jeżeli ktoś twierdzi, że za pomocą ręcznego hamulca jest w stanie "zahamować" w razie "W" jak padną w czasie jazdy hamulce podstawowe, to chyba nigdy jeszcze tego nie próbował i radzę szybko spróbować, żeby się w ewentualnej przyszłosci nie zdziwić :)21 :)21

Jak wpadnie mi pedal hamulca w podłogę to w zaleznosci od sytuacji będe wybierał między drzewem, poboczem, krzakami, tyłem auta przede mną, i innych takich, a do spokojnego zatrzymania jak bedzie miejsce w staruszku mam na szczęście manualną skrzynię biegów, pedał sprzęgla i gaz.

I nie planuję zmieniać zdania co do hamulca POSTOJOWEGO w staruszku ;)

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 11 lut 2011, 00:05
przez skiczu
Nahen/thor_ napisał(a):...
Jak wpadnie mi pedal hamulca w podłogę to w zaleznosci od sytuacji będe wybierał między drzewem, poboczem, krzakami, tyłem auta przede mną, i innych takich, a do spokojnego zatrzymania jak bedzie miejsce w staruszku mam na szczęście manualną skrzynię biegów, pedał sprzęgla i gaz.

I nie planuję zmieniać zdania co do hamulca POSTOJOWEGO w staruszku ;)

Ty pewnie NIGDY nie masz ochoty na postój. A po piwo do sklepu na górce to jak mam wysiąść bez ręcznego ?? Z duszą na ramieniu? Nie mówiąc już o jałowcu. :D

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 11 lut 2011, 17:25
przez Nahen/thor_
Wiesz u mnie wystarczy przekręcic kluczyk i silnik gaśnie ;) Nawet nie trzeba biegu wybijać żeby autko znaleźć zaparkowane tam gdzie się je zostawiło przed sklepem ;) Z dwojga złego wolę działający dobrze rozrusznik niż ręczny :)21

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 11 lut 2011, 20:55
przez Silvestr
Nahen/thor_ napisał(a):Hamulec ręczny ma dwie nazwy: pierwsza debilną i kompletnie bezpodstawną: "hamulec awaryjny" i drugą adekwatną do jego funkcji i w 100% oddającą jego przeznaczenie: "hamulec postojowy".

...a z tego co pamiętam, to wg przepisów ręczny ma/miał niby zatrzymywać samochód na odcinku 2x większym niż hamulec zasadniczy :)21

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 12 lut 2011, 22:43
przez harleyjunior97
ale to są tylko :lol: pomówienia a tak jak jest naprawde to tego nikt nie wie ja już ręcznym chamowałem ale w passacie :)21

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 12 lut 2011, 23:12
przez skiczu
Potrzebuję linkę... ktoś pomoże?

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 13 lut 2011, 11:31
przez Nahen/thor_
skiczu napisał(a):Potrzebuję linkę... ktoś pomoże?


W dobrą stronę idziesz ;) Tylko solidna kotwicę na jej końcu zamontuj ;)

Silvestr w tamtych czasach Nyska i Żuk czy syrenka normalnie hamowały na 100 metrach i więcej więc ręczne hamowanie było bardzo prawdopodobne na odcinku 2x większym ;) Zawsze była szansa że na tych 200 metrach autko załapie się na jakąś górkę i się zatrzyma ;)

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 13 lut 2011, 23:54
przez skiczu
Ok.. poradzę sobie sam.

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 14 lut 2011, 16:08
przez Nahen/thor_
Ej na mnie sie nie gniewaj bo nie mam pojęcia gdzie szukać linki. mogę co najwyżej jak nie znajdziesz spróbować ocenić stan swojej, zdemontować i wysłać Ci w prezencie ;) Ale nie nawet nie wiem czy ją mam pod samochodem bo jakoś mnie to nie interesowało rozebrałem zaciski i stwierdziłem totalnie zdechłe elementy od ręcznego nawet nie pamietam czy już wtedy nie wywaliłem linki. ;)

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 14 lut 2011, 22:53
przez skiczu
Ajtam, ajtam...

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 14 lut 2011, 23:31
przez manniken
Nie ma na allegro? Ja moge jehac tu do Janpol i pytac?

Tommy

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 15 lut 2011, 00:01
przez Nahen/thor_
Skiczu zajrzyj do tematu Bunnego o jego renowacji Montka i z nim pogadaj, on o ile pamietam gdzies dorwal firemke która chyba po taniości dorobiła mu wszystkie linki. Może to jest rozwiązanie? ;) Jak sprawę puścisz przez Bunnego to moze jeszcze z racji stałego klienta siakiś rabacik dostanie ;)

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 15 lut 2011, 14:11
przez skiczu
Zacząłem szukać na forum. Dopiero teraz będę szukał po sklepach. :)

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 16 lut 2011, 13:14
przez smokowiec
zadzwoń pod ten numer tel 605-396-490 to numer do ludków z częstochowy na pewno maja takie cos jak linka a jak nie mają pod ręką to powiedzą ile czasu musisz poczekać na nową wysyłają z dnia na dzień

sam u nich fure gratów zamawiam i nie zdarzyło się żeby czegoś nie mieli

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 16 lut 2011, 20:11
przez skiczu
Dzięki za ostatni post...

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 26 lis 2014, 16:32
przez Atomek
Odgrzewam temat. mam wreszcie sprawny hamulec ręczny. W tylnych zaciskach oryginalne tłoczki (stan do wyrzucenia bez możliwości regeneracji) zastąpiono nowymi nieoryginalnymi, czyli bez tej magicznej spirali do ręcznego. Linki stalowe zastąpiono osobną pompą hydrauliczną, którą obsługuje dźwignia ręcznego. Działa ok. Przy okazji mam wreszcie sprawne tylne hamulce, bo do tej pory hamowałem przodem. Naprawę wykonali Lolek z Zuzkiem.
Myślę, że jest to godny polecenia pomysł na naprawę słabego ręcznego (i pozbycie się problemów z tylnymi zaciskami) w starych tropkach.

Re: Hamulec ręczny-niezręczny

PostNapisane: 26 lis 2014, 18:39
przez pablos
U mnie sytuacja jest podobna, ręczny - awaryjny - postojowy to jest w moim wozie tylko z nazwy. Sam patent owego hamulca to przecież totalen katastrofen :roll: Rozważam opcję, czy nie lepiej będzie pomotać coś na bębnach i wajchę dać między fotelami. Zabawy pewnie w brud, ale jakoś to ogarnąć trzeba. Może coś spasiłoby z Pojarki I gen. nie wiem jak to wygląda w nowszych Troopach....