www.trooper4x4.pl

freefly napisał(a):

mcgiver napisał(a):wg mnie się mylisz z tymi % , główne obciążenie powinna przenosić piasta przez dokładne dopasowanie osadzenia felgi , sruby tylko powinny trzymać żeby pasowanie sie nie poluzowało na boki. nie na darmo wymyslono takie osadzenie koła a nie inne.
no ale skoro takie balony masz i nic sie nie dzieje to moze zaryzykuję , tylko jedno pytanie; z jakimi predkosciami jezdzisz?

Gdyby otwór centrujący felgi był ściśle spasowany do kołnierza piasty, to nie nie można by bez zdejmowania koła wyjąć kołnierza i skasować luzu łożyska (np. przód).Po to jest własnie taki osadzenie koła nie spasowane.

koło jest pasowane na piaście tuż przy samej tarczy hamulcowej , co nie przeszkadza w odkreceniu dekla , ściągnięciu zabezpieczenia półosi i regulacji łozysk.
pozatym z beemek mam przyzwyczajenie ,że po sezonie jak zmieniam koła to po popuszczeniu śrub trzeba dobrze ponapierdalac koło masywną kantówką lub gumowym młotkiem żeby zeszło z otworu centrujacego , szczególnie stalówki. ot takie zboczenie ..

kupiłem jednak te+10 z alledrogo.
narazie lezą ubrane w gumy bo zimy niewidać i organizuję pierścienie centrujące z dystansem et-5 tak ,że finalne ET będzie 5 na plusie

pocieszny napisał(a):wczoraj nawet przez żywiec leciałem

wczoraj byłem po odbiór krzeseł w Zawoi i jechałem przez Lachowice.
ostatnio w tych okolicach to byłem za łepka z rodzicami ponad cwierć wieku temu, niby 40km odległości ,a klimat drogowy całkie inny; niezłe zadupia , ale sądząc po drogach głównych to na bocznych drogach musicie mieć niezłą frajdę do jazdy terenówkami

na bocznych zwykle lepiej niż na głównych jak leciałeś przez lachowice to trzeba było skręcić na Koszarawe i myknąć terenem przez Jałowcową jedno z ładniejszych miejsc przy okazji szumy w Stryszawie

pocieszny napisał(a):na bocznych zwykle lepiej niż na głównych jak leciałeś przez lachowice to trzeba było skręcić na Koszarawe i myknąć terenem przez Jałowcową jedno z ładniejszych miejsc przy okazji szumy w Stryszawie

miałem plana sie trochę porozgladać w drodze powrotnej ale navi mnie poprowadziło inną drogą , co pokojarzyłem trochę za puzno ,tak że w końcu dojechałem do domu przez gilowice zamiast od jeleśni . jakie "szumy w stryszawie"? bo nie kumam ?

taki wodospad ciekawy w stryszawie, troche poszukać trzeba ale na mapie znajdziesz

hehe , widok zajebisty , w miarę typowy do naszych okolic bo np w Zimniku pod Skrzycznym , czy w okolicach Magórki też można takie widoki spotkać .
Trochę się naogladałem ,jak jakiś czas temu dośc intensywnie jeżdziłe klr'em po zadupiach z ekipą (narazie stoi pod stertą gratów w piwnicy) ,
ale ta fota jak nie jest po obróbce koputerowej to jestem ksiądz dyrektor

mam kilka takich bez obróbki, bo nie umiem
widoczki fajne, a fota byłą dla uzmysłowienia co to