www.trooper4x4.pl

Przepełniony sentymentem postanowiłem naprawić staruszkę...

https://picasaweb.google.com/Systemikro ... directlink

Moje pierwsze samobierzne 2 kółka...
na niej przejechałem pierwszy kilometr...
Ona pierwsza zrzuciła mnie z siodła...
Ehh kobiety

He he...
Ja ostatnio postanowiłem wskrzesić swoją Jawę 175 typ 356. W 1960 roku dziadek kupił ją nówkę sztukę, od tamtej pory przeszła przez kilka osób w rodzinie i od kilku lat jest u mnie Całe szczęście nie mam zbyt dużo do roboty... Już zacząłem kupować części

Ja właśnie w swojej wyciągnąłem silnik. Wypłyneła krew i woda;) olej się chyba zbiodegradował bo w 2 postaciach występuje. albo do środka dostała się woda... ehh boję się rozbierac:)

Rama jest w niezłym stanie, 2 duperelki do odcięcia i dospawania, ale to w sumie szczegół. Zakupiłem 2 ramę więc dawca jest . mam nadzieję, że w marcu oddam ją do piaskowania i malowania:)

Ja zaczynam od ładowania, w tym modelu to podstawowa bolączka. Stara prądnica z "+" na masie idzie na półkę, zakupiłem już drugą od nowszego modelu ("-" na masie), muszę jeszcze załatwić regulator i to poskładać do kupy. Niestety nie przepadam za elektrycznymi sprawami więc będę pewnie się wspomagał
Dalej będę się bawił z dobieraniem tłoków, sworzni, tulejek itp.

Ja pozbieram najpierw rame z zawiasem, podnóżki i wachacz i to oddam do malowania, w międzyczasie zajme się silnikiem. Najgorzej mam z felgami... nie moge znaleźć a te co mam są strasznie cienkie, jeszcze jak była na chodzie to cięła 3 szprychy na miesiąc, a teraz to pseudochrom odpadł, wygląda strasznie, ale jak nie znajdę to narazie założe te...

Najlepszy moment wczoraj był taki, jak odkręciłem dekiel silnika żeby zdjąć łancuch. Wypadła zdechła, zasuszona myszka:) nie miałem aparatu i ją wywaliłem...

Narazie to wszystko wygląda tragicznie... Ale jestem dobrej myśli:)
PS: Będziesz się starał o żółte tablice zabytku?

Zmieńmy temat na Jawa 2x1

danti napisał(a):PS: Będziesz się starał o żółte tablice zabytku?

Nie mam takiej potrzeby, wystarczy, że mam piękne stare czarne tablice

Ja mam piekne stare zielone;) Ale zółte dają fajne przywileje z brakiem obowiązku kontunuowania ubezpieczenia i brakiem badań technicznych na czele:)

niestety nastręczają kilka problemów
oryginalność musi być dość duża, nie może być patentów i zmian konstrukcyjnych, no i wisi nad Tobą konserwator zabytków co jest mocno upierdliwe

75% orginalności. nie licząc elementów takich jak opony, filtry, płyny. Wystarczy, że najważniejsze podzespoły są orginalne: rama, silnik i "nadwozie"

Ja wiem że ten dwuślad zostanie u mnie aż ulegnie biodegradacji, ja albo on więc mi się chce i kalkuluje mieć zółte.
No i ten prestiż...

no ja w M72 mam

Extra:) i pewnie żałujesz

w sumie nie i tak miła być oryginał
ale na dalsze wyjazdy już myśle nad zmotaniem czegoś z "nowszym" silnikiem
plan rama dniepr, silnik BMW R80, do tego jakieś hamulce dizajn a`la Africa Korps
i do kulania nic więcej nie potrzebne

Właśnie przez te wszystkie wymagania wolę w żółte tablice się nie bawić. Tak mi dobrze

A w nawiązaniu do Africa Korps, znam człowieka pochodzącego z okolic Wieliczki obecnie mieszkającego w Niemczech, który bawi się tylko w takie zabawki. Osobiście posiada 2 sztuki Zundapp KS 750 Sahara Kiedyś zawoziłem mu części do pewnego zakładu w Łodzi do regeneracji - pamiętam, że dobrzy fachowcy tam pracowali i specjalizowali się w niemieckiej wojennej technice...

pocieszny napisał(a):ale na dalsze wyjazdy już myśle nad zmotaniem czegoś z "nowszym" silnikiem

Ja odnawiam motorower:P
Dalsze wyjazdy oznaczają 15km więc silnik taki wystarczy:)

Ja chce żółte, może to troche snobizm ale przynajmniej będę się wyróżniał z tłumu.

pocieszny napisał(a):plan rama dniepr, silnik BMW R80, do tego jakieś hamulce dizajn a`la Africa Korps

Na forum4x4.pl Jerry pokazywał takie coś: stara rama, a silnik i hamulce od BeeMWiu. Looknij tam, może zainstpiruje

z Jerrym to my sie troche znamy tak jak i z innym Jarkiem z okolic Suchej a co do produkcji temat w zasadzie przerobiony przeze mnie już 2 razy więc trudności nie pzewiduje innych jak kasa i czas

Wybacz, że watpiłem w Twoją wiedzę i umiejętności...

wątpić rzecz ludzka

Hmmm lbl78 ?

OKa kto ma odbudowanego junaka:)?

danti napisał(a):Hmmm lbl78 ?

przebóg poznał mnie

ciekawe po czym

zaiste po wielce wnikliwych wnioskach i wysoce merytorycznych postach

pocieszny napisał(a):zaiste po wielce wnikliwych wnioskach i wysoce merytorycznych postach

hmmm pod tym wzgledem niczym się nie różnisz od kilku osób tutaj

OK, zabawka przeszła przepoczwarzenie:D sie rozebrała na czynniki pierwsze.

Stund moje pytanie: muszę piaskować ramę, wtedy zobaczę jakie ubytki i czy ma jakieś, bo są duże płaty nalotu rdzawego. Wiem, że kilka mocowań osłon uległo biodegradacji. Czym to zabezpieczyć tak wstępnie żeby ruda nie wróciła, ale żeby potem można było zeszlifować i dospawać coś:) jakiś szpraj

Drugie pytanie: jak wiadomo w jednośladzie rama jest widoczna w kilkunastu miejscach. Nie jest w tej chwili piękna, rdza lekko podgryzła kilka miejsc, jest chropowata. zobaczymy co będzie po piaskowaniu, pewnie gorzej. Czy jest sens ramę szpachlować ? Umówmy się, że będzie poszpachlowana dobrze. Ale czy to nie poodpada po jakimś czasie? Dodam, że cała rama następnie zostanie polakierowana w kolor oryginalny, taki sam jak osłony.

Daaaaaankeee za podpowiedzi